Share
 

 Komnaty królewny Haerys

Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Komnaty królewny Haerys - Page 2 Empty
Temat: Komnaty królewny Haerys   Komnaty królewny Haerys - Page 2 EmptySro 25 Gru - 15:59

First topic message reminder :



Komnaty królewny Haerys

Już od progu widać, że pomieszczenia zamieszkiwane są przez młodą damę - surowość ścian i podłóg kamiennej twierdzy zakrywają barwne arrasy, grube dywany, aksamitne zasłony oraz sprowadzane z Północy futra. Różnorodność materiałów i faktur sprawia wrażenie chaosu, ale chaosu bez wątpienia majestatycznego i niedorzecznie drogiego. Choć służki starają się utrzymać tu porządek, skłonność Haerys do kaprysów uniemożliwia utrzymanie stałego porządku: w garderobie skrzynie i stalowe wieszaki uginają się pod ciężarem sukni, peleryn oraz drogocennej biżuterii, w sypialni zaś na ziemi rozwleczone są pościele, koce i poduszki, nagminie układane na posadzce w formie legowiska, ułożonego tuż przed potężnym kominkiem, w którym zawsze, niezależnie od pory dnia, pali się ogień. W komnatach Haerys wiele jest szkatułek, złotych bibelotów, lusterek, figurek, a bogato rzeźbiona toaletka zasypana jest fiolkami z wonnymi olejkami. Przepych wydaje się wręcz przytłaczać, a jedyną porządną przestrzenią wydaje się szerokie, wygodne dębowe łoże z rzeźbionymi w winorośla kolumienkami oraz jasnoróżowym baldachimem.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Haerys Targaryen
Haerys Targaryen
Wiek postaci : 17
Stanowisko : siostra króla, królewna kaprysów
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t615-haerys-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t650-haerys-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t651-fire-walk-with-me#1479

Komnaty królewny Haerys - Page 2 Empty
Temat: Re: Komnaty królewny Haerys   Komnaty królewny Haerys - Page 2 EmptySro 1 Kwi - 15:05

Posłusznie otworzyła usta, pozwalając maestrowi na przeprowadzenie badania. Wyszło ono zgodnie z nadziejami Haerys - pozytywnie, dzięki czemu poczuła się nieco pewniej w swej roli chorowitej dziewczyny, wymagającej kilku dni odpoczynku. - Ach, oczywiście, to gorączka musiała poplątać mi język...Niedźwiedzia Wyspa, pamiętałam ją z twych lekcji, maestrze - odparła nieco zakłopotana, udając zarówno chorobę, jak i fakt swej pomyłki. Zapewne i tak zapomni o prawidłowym nazewnictwie już za kilka księżyców, ale na razie w ogóle się tym nie przejmowała. Sama Moira nie zwróciła jej uwagi, mądra dziewczyna: może miała jednak jakieś pozytywne strony? Nieistotne, Erys zaczęła nieco wiercić się pod kołdrami, kocami oraz pierzynami, jednym uchem słuchając wieści o Winterfell, drugim zaś je wypuszczając. Lubiła opowieści o dalekich krainach, ale w stanie poddenerwowania i przejęcia kłamstwem nie potrafiła odpowiednio się skupić. Przetarła znów oczy, udając zmęczenie i zmarkotnienie; powstrzymała nawet chichot, gdy dotyk maestra na nogach wywołał łaskotki. Leżała ze zbolałą miną, wzdychając ciężko raz po raz, by podkreślić swój niewesoły stan.
- Czy długo będę tak osłabiona, maestrze? - spytała słabiutko, jakby właśnie przepłynęła wody morza oddzielającego ją od Essos, kątem oka zerkając na przygotowywane specyfiki. Kolejne obrzydlistwa, znów się wzdrygnęła, ale zmieniła odruch ciała na szereg udawanych dreszczy wywołanych gorączką. Zakasłała też, by ukryć uśmiech zadowolenia z wydanego przez maestra werdyktu. A więc była wolna! Uniknęła okropnego upokorzenia, upodlenia, na jakie skazał ją król.
- Co za okropna wiadomość - zakwiliła prawie, poruszona, przymykając oczy. - Ale muszę być posłuszna sugestion maestra, powinnam zebrać siły...I nie zarazić słabością żadnego biedaka. Falyse na pewno sobie poradzi, zwłaszcza przy wsparciu służby - dodała opiekuńczym tonem, uchylając powieki tylko na moment, by nie obnażyć ich roziskrzenia, bynajmniej spowodowanego gorączką. - Dziękuję za twą pomoc, maestrze. Proszę, byś zajrzał do mnie jeszcze wieczorem...mam nadzieję czuć się już nieco lepiej, ale kto wie, co szykują dla mnie bogowie - powiedziała w końcu zbolałym, zmęczonym tonem, obiecując sobie, że ohydną miksturę wyleje do kwiatów albo da do wypicia Moirze. Na razie jednak znów zakopała się pod kołdrę, zakasłała kolejnych kilka razy i pożegnała zafrasowanego maestra, w głębi duszy odczuwając szaleńczą ulgę wywołaną uniknięciem zesłania do jadłodajni dla plebejuszy.

rzut na 88

| ztx2
Powrót do góry Go down
 
Komnaty królewny Haerys
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Haerys Targaryen
» Haerys Targaryen
» Komnata królewny Rhaelli
» Komnaty lordowskie
» Komnaty królowej Shaeny

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Warownia Maegora-
Skocz do: