Share
 

 Joanna Tully

Go down 
AutorWiadomość
Joanna Tully
Joanna Tully
Wiek postaci : 21
Stanowisko : Druga córka lorda Tully
Miejsce przebywania : Riverrun
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t674-joanna-tullyhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t711-joanna-tullyhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t709-joanna-tully

Joanna Tully Empty
Temat: Joanna Tully   Joanna Tully EmptyPią 27 Gru - 0:32


Joanna Tully
There are poisons that blind you, and poisons that open your eyes.


13 IV 144
panna
Riverrun
Stark
Siedmiu
170 cm | 53 kg
Rachel Hurd-Wood

Statystyki

Siła:10
Precyzja:30
Zręczność:30
Zwinność:20
Inteligencja:80
Odporność:40

Żywotność:110
Wytrzymałość:40
Umiejętności
Alchemia: 25
Charyzma:30
Logika;30
Mistycyzm: 30
Zielonośniąca; 40
Siła woli: 25
Percepcja:10
Ekonomia:40
Etykieta: 20
Heraldyka:10
Język obcy (valyriański): 20
Sztuka (haft): 10
Sztuka (taniec) 10
Zielarstwo:40
Biografia
Życie Joanny zaczęło się od spotkania dziedzica lorda Riverrun oraz córka lorda Winterfell. Choć w tych kręgach zazwyczaj nie patrzono przychylnie na związki zawierane z powodów innych niż polityczne, to patriarchowie obu rodów dostrzegli potencjalne korzyści płynące z takiego mariażu.
Relacja między małżonkami były co najmniej poprawne, czego dowodem były kolejno przychodzące na świat dzieci. 

Trzynastego dnia, czwartego miesiąca, sto czterdziestego czwartego roku po Podboju na zamku w Riverrun rozbrzmiały dzwony obwieszczające narodziny kolejnych potomków rodu Tully. Jednakże nie było to do końca szczęśliwe wydarzenie gdyż lady Tully urodziła przedwcześnie.
Noworodki, chłopiec i dziewczynka, urodzone dwa księżyce przed terminem były małe i słabe. Mimo, że jako dzieci lorda były otoczone najlepszą opieką, measter bardzo ostrożnie wypowiadał się odnośnie ich szans na przeżycie najbliższych miesięcy. Faktycznie, tydzień później dzwony zabiły powtórnie tym razem ogłaszając wszem i wobec śmierć najmłodszego syna pary lordowskiej.
Tymczasem Joanna, którą rodzina i maester zdążyli już spisać na straty, powoli nabierała sił. Po pół roku uczony obwieścił, że największe niebezpieczeństwo minęło, jednak dziewczynka nigdy do końca nie wyrosła za stanu kruchości fizycznej.
Przez pierwsze dziewięć lat życia lordowskiej córki nie wydarzyło się nic niezwykłego. Dni ciągnęły się wypełnione nauką czytania, pisania, etykiety oraz innych czynności potrzebnych młodej damie ze szlachetnego rodu.
Czasami jednak dziewczynce wydawało się, że widzi w oczach matki rozczarowanie, jakby lady Tully chciała jej powiedzieć iż wolałaby żeby była czepiającym się życia chłopcem. Przedłużeniem linii rodu i zabezpieczeniem dziedzictwa jej męża.
W pierwszych miesiącach sto pięćdziesiątego trzeciego roku po Podboju stan zdrowia Joanny gwałtownie się pogorszył. Coś co z początku wydawało się zwykłym przeziębieniem szybko przerodziło się w zapalenie płuc. Trawiona wysoką gorączką i dusznościami dziewczynka, tak jak lata wcześniej, kurczowo trzymała się życia. W rzadkich chwilach wytchnienia od dławiącego kaszlu Joanna śniła. Patrzyła jak książę Daeron na czele armii wkracza do Słonecznej Włóczni, a lordowie Dorne składają mu hołd. Widziała jak jej starszego brata pochłaniają ruchome piaski.
Dziewczynka prawdopodobnie nie przeżyłaby choroby gdyby maester, za zgodą jej babki, nie podał jej uwarzonej przez siebie eksperymentalnej mikstury. Medykament zdołał przełamać palącą gorączkę i Joanna powoli wróciła do zdrowia.
Dziwne sny wcale nie ustały wraz wyleczeniem gorączki, zmienił się jedynie ich charakter. Żaden z kolejnych nie był tak wyraźny i dokładny w swoim przekazie. Pełne, poza nielicznymi przypadkami, zagmatwanych symbolicznych znaczeń sny pojawiały się coraz częściej. Niekiedy odgadnięcie czego dotyczyły było możliwe dopiero gdy do zamku przybył kruk, z wieścią o wydarzeniu w którymś z zakamarków królestwa.
Tak jak lata później, 158 roku przyleciały ptaki z wieściami o zdobyciu Słonecznej Włóczni i śmierci jej brata. Joanna, choć wiedziała że nikt by jej nie uwierzył, nigdy nie wybaczyła sobie że nie zrobiła nic by ostrzec Elstona przed grożącym mu niebezpieczeństwem.
Początkowo dziewczynka próbowała oszukiwać się, że owe sny muszą być jej podświadomą interpretacją zasłyszanych plotek. Przecież król chorował, a jego dziedzic znany był z ambicji i gorącej krwi. Jednak jak miała wyjaśnić wiedzę o rzeczach dziejących się setki kilometrów od Riverrun?
Prawdziwym problemem okazał się dla Joanny brak informacji, na szczęście w tamtym okresie cieszyła się sporą swobodą.
Z ojcem na wojnie, matką zajętą głównie zarządzeniem majątkiem pod nieobecność męża nikt nie zwracał uwagi na to, jakie książki czytuje najmłodsza córka lordowskiej pary. Choć nie odważyła się poruszyć tematu swych snów z rodzicami, septonem czy measterem to nikogo nie dziwiła mała dziewczynka w bibliotece czytająca księgi z legendami i podaniami Siedmiu Królestw. Opowieści z dalekiej Północy, mówiące o zielonych jasnowidzach, odpowiedziały na kilka pytań, jednak zrodziły wiele innych. Czy ta zdolność z czasem zniknie? Czy mogłaby nauczyć się ją kontrolować? Czy mogła by sprawić, że sny stałyby się wyraźniejsze bez narażania życia? Te i wiele innych pytań pozostało bez odpowiedzi. Oczywiście nie ograniczała się tylko do czytania bajek; choroba i wyleczenie obudziły w niej fascynację roślinami oraz ich działaniem na ludzkie ciało, lekami i co najważniejsze dla młodej damy; truciznami. Jako kobieta nie mogła eliminować swoich wrogów za pomocą ostrza miecza, jeśli nie chciała polegać na innych w rozgrywkach salonowych musiała dysponować innym rodzajem oręża. Na szczęście zamkowa biblioteka była dobrze wyposażona, a zamkowy maester, odpowiednio pociągnięty za język, chętny do dzielenia się swoją wiedzą. Zgłębiała również tajniki zarządzania majątkiem, gdyż wiedziała że prędzej czy później wyjdzie za mąż za mężczyznę z innego szlachetnego rodu i być może przyjdzie jej zarządzać własnym zamkiem.

Miesiące niepostrzeżenie ułożyły się w lata. Dwudziestojednoletnia Joanna była świadoma, że ojciec najpewniej poczynił już plany co do jej przyszłego małżeństwa. Nie miała zamiaru walczyć z losem, od dziecka była świadoma swoich obowiązków. Zresztą jak to mówią; trucizna jest równie dobra dla każdego.




Powrót do góry Go down
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Joanna Tully Empty
Temat: Re: Joanna Tully   Joanna Tully EmptyPon 30 Gru - 1:30




AKCEPTACJA
Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armour yourself in it, and it will never be used to hurt you.



Przyszłaś na ten świat wraz z bratem bliźniakiem, jednakże to Ty przetrwałaś, kurczowo łapiąc się życia, gdy wymarzony przez Twoją matkę kolejny syn został zebrany przez Siedmiu. Nie byłaś wymarzonym dzieckiem, ale nie dawałaś za wygraną, mimo lichego zdrowia i walczyłaś z każdą kolejną chorobą, która Cię atakowała. Los obdarzył Cię wyjątkową zdolnością i choć początkowo nie wiedziałaś, czym one są, to z wiekiem Twoja świadomość wzrosła. Pamiętaj, żeby nie dać się stłamsić i uciszyć. Niewielu zostało was w Westeros po tej części muru.

Przyznawane atuty to:
Odbiór wrażeń
Szlachcic
Wątłe Zdrowie
Zielonośniący

Na start prócz puli punktów do wydania otrzymujesz również staranie wykonany zielnik z zasuszonymi, opisanymi roślinami z różnych zakątków Westeros, który daje Ci dodatkowe +5 punktów do Zielarstwa. Drugim przedmiotem, który otrzymujesz, jest srebrzysta spinka, zdobiona niewielkimi szlachetnymi kamieniami, którą otrzymałaś od ojca na ostatnie urodziny. Piękna biżuteria sprawia, że Twój urok osobisty wchodzi na nowy poziom, ponieważ, gdy ją nosisz, dodaje Ci +5 do rzutów na charyzmę.  

Powrót do góry Go down
 
Joanna Tully
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Archiwum-
Skocz do: