Share
 

 Frazesy skropione nutą wina

Go down 
AutorWiadomość
Etrian Tyrell
Etrian Tyrell
Wiek postaci : 18 dni imienia
Stanowisko : Dziedzic Wysogrodu
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t917-etrian-tyrellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t925-etrian-tyrellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t935-say-what-you-wanna-say#4926https://ucztadlawron.forumpolish.com/t927-korespondencja-etriana-tyrella

Frazesy skropione nutą wina Empty
Temat: Frazesy skropione nutą wina   Frazesy skropione nutą wina EmptyNie 29 Mar - 22:38


rok 165 po podboju, 5 dzień VIII księżyca
królewska przystań – czerwona twierdza
etrian tyrell & shaena targaryen




W Królewskiej Przystani zabawiał już dłuższy czas i zaczynał już mentalnie przygotowywać się do powrotu do Wysogrodu, coby zdążyć na przygotowania do ślubu i wesela jego ciotki Ceryse i Taedhera Baratheona. Już wyobrażał sobie ten popłoch, stres i nerwowe ustalanie wszystkiego tak, aby wyglądało odpowiednio. Dokładne omówienie podanych dań, wina i dekoracji, przygotowanie szykownych strojów i ustalenie typu fryzury… to było za dużo. Etrian nie miał głowy do tego typu przedsięwzięć, wolał zdecydowanie prostsze przyjęcia, nie okraszone tłumami, w których czuł się nieswojo i nie wiedział wtedy nawet, gdzie ma kierować spojrzenie i z kim rozmawiać. Uczta po koronacji była jednym wielkim chaosem, który zatarł się w jego pamięci mocno i wyraźnie, już nie wspominając o decyzjach na niej zawartych przez króla Baelora.
Ranem przechadzał się po ogrodach, a raczej zamierzał do robić, bo kątem oka ujrzał idącego w jego kierunku zakutego w zbroję strażnika, a szczęk metalu rozbrzmiewał mu w uszach, pobudzając serce do szybszej pracy. W pierwszym wysnuł straszną myśl, że dopuścił się jakiegoś strasznego występku, o którym co prawda nawet nie miał pojęcia, jednak musiał za niego odpowiedzieć. W mig obawy zniknęły, kiedy mężczyzna powiadomił go o spotkaniu, na które został zaproszony ze strony Jej Wysokości, Królowej Shaeny. Wyraźna fala zdziwienia przemknęła przez jego lico, ale oczywiście zaakceptował zaproszenie i rozmówił się po krótkce ze strażnikiem, szybko dowiadując się konkretnej pory i miejsca, gdzie Targaryenka będzie na niego czekała. W duchu cieszył się na to spotkanie, bo białowłosa pozostawiła po sobie przyjemne wrażenie i Etrian miał o niej bardzo dobrą opinię, niemniej w sercu wciąż ściskał go stres, bo zupełnie nie wiedział, czego ma oczekiwać.
Przygotował się i o odpowiedniej godzinie ruszył na spotkanie, pełen sprzecznych emocji. Zbliżał się coraz bardziej do balkonu, z którego rozpościerał się cudowny widok na zielone połacie, lasy, łąki i ziemie uprawne Korony, aż w końcu ciemne, hebanowe tęczówki ujrzały postać Królowej. Wciągnął powietrze, doskonale wiedząc, że nie było już możliwości wycofania się. Z resztą, czy chciał się wycofywać? Bardzo cenił sobie jej towarzystwo, wydawała się racjonalna i mądra, a przy tym sympatyczna i serdeczna, a tego teraz potrzebowało Królewstwo, kogoś z ciepłem w sercu, kogoś, kto kierował się empatią, sumieniem i zrozumieniem.
– Wasza Królewska Mość – przywitał się, wykonując zgrabny ukłon, jednocześnie przykładając otwartą dłoń do piersi, w miejsce, pod którym mieściło się bezpośrednio serce. Nawet pomimo obecności materiału, mógł wyczuć te dudnienia pod żebrami. Nawet nie wiedział, dlaczego tak silnie przeżywał to spotkanie, przecież podczas ich pierwszej konwersacji wyzbył z siebie stres dość szybko, a teraz miał wrażenie, jakby każdy nieodpowiedni ruch miałby zakończyć się dla niego w sposób… nieprzyjemny lub nawet fatalny.  – Mam nadzieję, że nie musiałaś długo czekać na moje przybycie, pani – dodał, prostując się i splótł ręce z tyłu. Byłby to wszakże ogromny nietakt z jego strony, gdyby kazał jej czekać na jego personę, z tego też powodu wolał dopytać najpierw, zamiast od razu zaczynać rozmowę.
Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Frazesy skropione nutą wina Empty
Temat: Re: Frazesy skropione nutą wina   Frazesy skropione nutą wina EmptyWto 31 Mar - 19:30

Lubiła młodzieńca, który obecnie sprawiał wrażenie człowieka silnego i przepełnionego pasją. Chciała więc rozmawiać, zyskując także szansę na poznanie go, bo czy było coś istotniejszego od nowych znajomości? Wysogród stracił zbyt wiele, dlatego też chciała wynagrodzić przyszłemu dziedzicowi Tyrellów te niedogodności.
Nie pojmowała decyzji Baelora, ale godziła się z nimi, bo to on był władcą. On miał ostateczny głos i sprawiał wrażenie rozsądnego, ale namiestnictwo południa należało się panom Reach – nie dornijczykom. Zyskali zbyt dużo, a to było wynagrodzeniem, na które niewielu mogło się zgodzić. Czy to nie dlatego poszukiwała kolejnych możliwości zaproszenie go na krótką pogawędkę, spacer a nawet wino? Serce zakołowało w piersi Shaeny, która oczekiwała Etriana na balkonie, rozmyślając o minionych dniach. Potrzebowała ukoić w sobie poczucie bezsensu, bo czy gotowa była zaakceptować wizję przyszłej królowej?
Nie. Nie potrafiła pojąć tak radykalnej zmiany i wydarcia z rąk władzy poprzedniej linii. Galhaelar musiał uzbroić się w pozór siły i cierpliwości, zaś pozostali musieli modlić się za odzyskanie potęgi, która niegdyś niosła ich na smoczych skrzydłach ku przestworzom.
Wino zafalowała w szklanym kielichu, a usta służki zetknęły się z delikatnym materiałem. Testowała wszystko, co królowa miała spożywać, dlatego też jasnowłosa odetchnęła z ulgą, gdy ta nie upadła na ziemię. Odczekała jeszcze chwilę, by upić łyk, a jej czas nawet nie zaczął się wydłużać, kiedy oczekiwała osoby przyszłego lorda. Dopiero jego głos sprawił, że powstała z miejsca i skinęła mu głową, byle tylko dostrzegł, że to spotkanie jest dla niej istotne i nie jest jedynie mrzonką o utopijnym śnie. Zależało jej na utrzymaniu dobrych relacji rodowych, dlatego też z taką skrupulatnością przykładała wagę do rozmów z gośćmi, którzy wciąż pozostawali w Królewskiej Przystani.
- Czekałam długo – odparła całkiem poważnie. Wstała leniwie z krzesła, a długa suknia w odcieniu butelkowej zieleni rozlała się wzdłuż sylwetki. Wywróciła nawet oczami, wszak cały strój był niebywale niewygodne, ale przecież musiała sprawiać pozory idealnej królowej. Tęczówki Targaryenki osiadły na twarzy Etriana, do którego uśmiechnęła się szeroko i skinęła lekko głową. - Nie przejmuj się, żartowałam… – powiedziała spokojnie, a wargi wciąż pozostawały uniesione w lekkim łuku. Wskazała mu dłonią miejsce przy stole, aż wreszcie sama zasiadła. Serce zakołowało w piersi, a spojrzenie powędrowało na horyzont. Przyglądała się słońcu, zaś myśli pędziły – nie wiedząc, w którą stronę poprowadzić ów dyskusję.
- Chciałam ci podziękować, dlatego postanowiłam, że spędzimy to popołudnie mniej kontuzyjnie niż ostatnio – stwierdziła bez zastanowienia, napełniając wolny kielich. Chciała eskalować ten moment jak najdłużej, wszakże Tyrell nie był związany z Targaryenami więzami krwi. Nie znał podziałów. Nie miał pojęcia o problemach. To tego zamierzała teraz doświadczyć. - Jak długo pozostaniecie jeszcze w stolicy?
Powrót do góry Go down
Etrian Tyrell
Etrian Tyrell
Wiek postaci : 18 dni imienia
Stanowisko : Dziedzic Wysogrodu
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t917-etrian-tyrellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t925-etrian-tyrellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t935-say-what-you-wanna-say#4926https://ucztadlawron.forumpolish.com/t927-korespondencja-etriana-tyrella

Frazesy skropione nutą wina Empty
Temat: Re: Frazesy skropione nutą wina   Frazesy skropione nutą wina EmptyWto 7 Kwi - 12:18

Serce przyspieszyło swoją pracę, gwałtowniej pompując krew i rozprowadzając ją po całym ciele, poczuł ukłucie w klatce piersiowej, które zawsze towarzyszyło mu w trakcie stresujących sytuacji, a dowodem napiętych emocji dziedzica Wysogrodu były nieznacznie zarumienione policzki. Uchylił rumiane wargi, chcąc prędko przeprosić za spóźnienie i brak kultury, jakim się wykazał, jednak Królowa szybko dała mu do zrozumienia, że pozwoliła sobie na krótki figiel ze swojej strony, co pozwoliło mu odetchnąć z ulgą. Wypuścił powietrze z ust bezgłośnie, nie powstrzymując delikatnego, subtelnego uśmiechu, który wkradł się na jego lico. Zachęcony gestem dłoni ze strony Targaryenki, zajął miejsce przy stoliku, z wyraźnym zadowoleniem zauważając stojące nań kielichy. Miał tylko nadzieję, że wino nie będzie rozwodnione, czy mieszane z innymi specyfikami, lecz nie miał na to większego wpływu, z grzeczności będzie musiał zadowolić się tym, co wymyśliła żona Baelora, nawet jeśli będzie mu nie w smak. Kultura w nim głęboko zakorzeniona by mu nie pozwoliła na jakiekolwiek zwrócenia uwagi w kierunku królowej. Doceniał inicjatywę, z jaką wyszła i grzechem byłoby nie skorzystać z zaproszenia.
– Mam nadzieję, że ten… nieszczęśliwy wypadek podczas naszego pierwszego spotkania nie wpłynął negatywnie na twoje zdrowie, pani – zagaił spokojnie, swobodnie obserwując wino, które wypełniło wnętrze kielicha. Zwrócił oczywiście uwagę na widok, jaki rozpościerał się z balkonu, ukazując zielone połacie lasów, pól i łąk, a także promieniujące blaskiem słońce, jednak wolał nie poświęcać temu zjawisku swojego cennego czasu, postanawiając zadedykować go bezpośrednio Jej Wysokości, wykorzystując w pełni czas, jaki zdecydowała mu się poświęcić. Liczył, że ta rozmowa przebiegnie znacznie spokojniej i bez nieszczęśliwych epizodów.
– Niedługo – odpowiedział, zgodnie z prawdą. Oczywiście musiał jeszcze dokładnie dopytać swojego brata, na kiedy planowany jest wyjazd, coby mógł się przygotować do podróży. – Czas pędzi,  a wraz z nim wielkimi krokami zbliża się ceremonia zaślubin w Wysogrodzie – wyjaśnił ze stoickim spokojem, kładąc dłoń tuż przy kielichu, palcami dotykając jego nóżki. Upijanie się nie wchodziło dzisiaj w grę, szczególnie w towarzystwie tak ważnej persony. Na ogół uważał z trunkami, pilnując siebie i swojego ciała, coby nie wyrządzić szkody nikomu, a w szczególności nie przynieść wstydu i zawodu swojej rodzinie, choć nie było jeszcze okazji do owych czynów, winem podczas uczty koronacyjnej praktycznie nie dało się upić, choć niektórzy najwidoczniej mieli słabe głowy, patrząc na to, co wtedy miało miejsce. – Chcielibyśmy wszystko dopiąć na ostatni guzik, coby nie dopuścić naszym gościom do odczucia… hm, niedosytu i zawodu – wymagania dotyczące Wysogrodu były zapewne znacznie bardziej zawyżone, patrząc na opinie na temat zamku i jego atrakcji. Z tego też powodu winni byli przygotować komnaty, określić dokładny przebieg tego ważnego wydarzenia i zaplanować ucztę weselną.
Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Frazesy skropione nutą wina Empty
Temat: Re: Frazesy skropione nutą wina   Frazesy skropione nutą wina EmptyNie 12 Kwi - 23:36

Przypatrywała się młodemu mężczyźnie z ciekawością. Był pełen niewiadomych, które Shaena chciała poznać. Zrozumieć. Pojąć w pokraczny sposób, byle w przyszłości miała pewność, że ich przyjaźń będzie długofalowa. Nie zamierzała bowiem krzywdzić Tyrellów, próbując wynagrodzić im niedogodności i wymianę na Martellów. Byli dumnym rodem. Pełnym niebywałych wpływów, a odbierając namiestnictwo południa jego rodzinie – przypominało zbyt głęboki cios. Baelor jednak miał szansę naprawić wiele błędów, o ile zrozumie, że odtrącił przyjaciół z dłuższym stażem niż dornijczycy, którym nie ujmowała niczego.
Chciała jedynie zasad, które są zgodne z wszelkim kanonem ich postępowania.
- Nie, spokojnie – powiedziała bez zastanowienia, obdarzając Etriana uśmiechem. Wargi rozciągało również rozbawienie, wszakże tamtego poranka niefortunność i brak koordynacji mogły przyczynić się do większej katastrofy, aniżeli mokra suknia. - Niemniej, na pewno nie zapomnę momentu, w którym spędziliśmy ze sobą kilka chwil, o ile oczywiście… Nie postanowisz opowiedzieć w Wysogrodzie, że obecna królowa ma problemy z poruszaniem się – próbowała żartować, choć wbrew pozorom ta wizja była dla niej przytłaczająca. Plotki o władczyni wpadającej do oczka wodnego jawiły się jako niepotrzebne. Nie chciała, by całe Westeros zanosiło się gorzkim śmiechem, wszakże już dostatecznie nadstawiała policzki, a teraz potrzebowała jedynie iluzji spokoju, który mógłby ukoić rozkołatane nerwy jasnowłosej.
Zbliżyła kielich do ust, które zmoczyła przyjemnym trunkiem. Procenty powoli zaczęły przemierzać kolejne tunele żył, by otępić choć trochę kobiecy umysł. Potrzebowała ulotności. Ucieczki przed problemami. Pragnęła zaspokojenia swoich potrzeb, mimo iż te wydawały się być egoistyczne.
- Chciałabym, żebyś dobrze wspominał pobyt tutaj, panie – głos Targaryenki wybrzmiewał spokojem i delikatnością. Wiedziała, co ludzie mówią o Królewskiej Przystani, jak bardzo nią gardzą przez smród i wysokie mury, w których niewiele skrytej było zieleni. Ona sama znała ten teren – być może jak nikt inny w stolicy, dlatego z taką przyjemnością udawała się na przejażdżki, byle na kilka momentów wyrwać się z oków własnej komnaty.
- Z pewnością goście będą zachwyceni ceremonią – odparła z życzliwością, wiedząc że Tyrellowie nie pozwolą na skromny ślub i wesele. Spojrzenie utkwione było w obliczu dziedzica Wysogrodu, jakby chciało wydobyć z niego najgłębiej skrywane myśli. - Ja nie mogę doczekać się dnia, w którym zjawię się na waszych włościach, by poznać twój świat, Etrianie – przyznała, wszakże o tym rozmawiali nie tak dawno temu, czyż nie? Składał obietnice, których pragnęła doświadczyć. Wierzyła, że Reach tętni zupełnie innym życiem, a codzienność tam jest przyjemniejsza, aniżeli - tutaj - w miejscu, w którym zaczął się cały koszmar Shaeny Targaryen. Nieposkromionej i nieugiętej w swych postanowieniach królowej. Zaczerpnięcie powietrza w innym rejonie wydawało się więc cudaczną, lecz realną mrzonką.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Frazesy skropione nutą wina Empty
Temat: Re: Frazesy skropione nutą wina   Frazesy skropione nutą wina Empty

Powrót do góry Go down
 
Frazesy skropione nutą wina
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Retrospekcje :: Zawieszone-
Skocz do: