Share
 

 Komnata Emberlei

Go down 
AutorWiadomość
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Komnata Emberlei Empty
Temat: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptyCzw 19 Gru - 12:48



Komnata Emberlei

Wyłożone białym marmurem stosunkowo duże, prostokątne pomieszczenie. W jego głównej części znajduje, na ścianie najdalszej od drzwi znajduje się dużych rozmiarów łoże, mogące pomieścić więcej niż dwie osoby z pościelą w turkusowym kolorze, który jest ulubionym kolorem Emberlei i wieloma mniejszymi i większymi poduszkami w takim samym kolorze. Po lewej stronie na ścianie wisi zawieszona pokaźna kolekcja broni z Dorne. Na środku stoi prostokątny stół z dwoma krzesłami, misa z winogronami i pomarańczami oraz dwa wygodne krzesła. Po prawej stronie aż po sufit górują regały z książkami i zwojami, głównie o tematyce magicznej, część z nich jest bardzo stara. Część pomieszczenia naprzeciwko łóżka jest wydzielona ścianą i turkusową kotarą, za nią znajduje pokażnych rozmarów wanna, która w trakcie kąpieli napełniana jest wodą i płatkami kwiatów.

Powrót do góry Go down
Trystane Martell
Trystane Martell
Wiek postaci : 36
Stanowisko : Dowódca konnicy Dorne
Miejsce przebywania : Słoneczna Włócznia i okolice
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t574-trystane-martellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t601-trystane-martell#1106https://ucztadlawron.forumpolish.com/t720-corruption-of-the-best-becomes-the-worst#1939

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptyCzw 19 Gru - 23:42

5 VII 165

Przemierzał szybko korytarze Starego Pałacu, chociaż pośpiech nie był podyktowany ograniczonym czasem. Miał go w nadmiarze, odkąd wrócił do Słonecznej Włóczni i nie musiał opuszczać w najbliższych godzinach. Wiedziony przyzwyczajeniem, zamierzał jak najszybciej zniknąć z zasięgu wzroku każdego, kto mógłby jakkolwiek wpłynąć na jego obecne plany. Zamierzał spotkać się z siostrą, nadrabiając ostatni tydzień, gdy jedynie kilka razy mignęła mu pomiędzy ludźmi. Zawsze miał dobry kontakt z siostrami i nie zamierzał tego zaprzepaścić z czasem. Aliandra, On i Emberlei, nigdy nie różnili się wiele w sposobie bycia i rozrywek, jakie ich cieszyły. Co prawda śmiało stwierdzał, że na tle sióstr był zdecydowanie najbardziej hedonistyczny, ale mógł sobie na to pozwolić, będąc mężczyzną. Finalnie jednak uzupełniali się, będąc sobie podporą, a gdy zabrakło najstarszej, Trystane skupił większą uwagę na swej młodszej siostrze. Szybko zauważył, że wcześniej trochę jej nie doceniał, ale w ostatnim czasie nadrabiał swą ignorancję, kiedy tylko miał okazję.
Zatrzymał się przed drzwiami jej komnat i zapukał jedynie z grzeczności, lecz nie czekał na reakcję. Cokolwiek mógł zastać w środku, nie mogło go zaskoczyć ani zgorszyć. Dlatego wszedł pewnie do środka, przesuwając spojrzeniem po wnętrzu. Skupił ciemne tęczówki na łóżku, w którym jak gdyby nigdy nic leżały dwie kobiety, spoglądające teraz na niego z uwagą, ale i zachęcającymi uśmiechami. Nie zamierzał jednak dołączać do nich, nie koniecznie chcąc ruszać coś, czym wcześniej bawiła się jego siostra. Był na to zbyt wybredny.
Przeszedł się po komnacie, odsuwając nieco ciężką kotarę.
- Nie sądziłem, że zaczęłaś zabawę tak wcześnie – podjął, uśmiechając się lekko do siostry. Cofnął się zaraz, nie chcąc zobaczyć jej nagiej. Pewnych rzeczy wolał sobie oszczędzić. Podszedł do stolika, by nalać sobie wina i urwać z kiści kilka winogron.- Powinienem poczuć się urażony, że nie zaczekałaś? – rzucił, jakby się faktycznie nad tym zastanawiał. Upił łyk, wino nie było przesadnie słodkie i pozostawiało ciężki posmak, ale takie wyjątkowo lubił.
Powrót do góry Go down
Emberlei Martell
Emberlei Martell
Wiek postaci : 33 lata
Stanowisko : -
Miejsce przebywania : -
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t596-emeberlei-martell

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptyPią 20 Gru - 1:02

Ubiegły dzień Emberlei spędziła w większości na arenie treningowej jak to miała w zwyczaju. Chciała utrzymać siebie w formie i być pewna, że umie więcej lub tyle samo co mężczyzna z mieczem w dłoni. Po wysiłku w ciągu dnia w słońcu przyszedł czas na drzemkę. A po drzemce? Cóż trzeba Emberlei nabrała ochoty na zajęcie się potrzebami ciała od nieco innej strony. Sprowadziła więc do swojej komnaty dwie kurtyzany, które zostały sprawdzone wcześniej i Emberlei była pewna, że dadzą jej odpowiednio dużo rozkoszy. Nie pomyliła się, noc bowiem była niezwykle upojna. Tak samo zresztą jak ranek, bo wszystkie obudziły się wcześniej i dokończyły zabawę rano.
Emberlei wezwała służkę by ta przygotowała jej kąpiel. Kiedy była gotowa, weszła do wanny. A jeśli chodzi o jej brata, to może z początku nie byli tacy sobie bliscy, jednak w ciągu ostatnich kilku lat zdecydowanie się zbliżyli, a Emberlei wspierała brata we wszystkich jego decyzjach i poczynaniach.
Oczywiście usłyszała pukanie do drzwi brata, a potem usłyszała jego jak wchodzi, co wywołało lekki uśmiech na jej twarzy, szczególnie kiedy już zobaczył jak jego młodsza siostra spędziła noc. Nie spodziewała się, że brat rzuci się na kobiety z którymi się zabawiała. Choć to szkoda, bo naprawdę znają się na rzeczy.
Z wanny rzuciła.
-Oh, cóż mam Ci powiedzieć Trystane zaczęłam późno, skończyłam wcześnie potem dało się usłyszeć jak Emberlei wstaje z wanny. Chwile później weszła do głównego pomieszczenia i podeszła do stołu. Ale cóż to, nie była nawet odziana w ręcznik, całkowicie naga i mokra po kąpieli również z mokrymi włosami stanęła obok brata i wzięła kiść winogron.
-Mmm wiele razy proponowałam byś dołączył i nigdy nie skorzystałeś powiedziała po czym sięgnęła po kielich z winem, który Trystane trzymał w ręce i upiła z niego trochę, jednocześnie zarzucając włosami tak, że krople wody spadły na twarz mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Trystane Martell
Trystane Martell
Wiek postaci : 36
Stanowisko : Dowódca konnicy Dorne
Miejsce przebywania : Słoneczna Włócznia i okolice
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t574-trystane-martellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t601-trystane-martell#1106https://ucztadlawron.forumpolish.com/t720-corruption-of-the-best-becomes-the-worst#1939

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptySro 25 Gru - 21:01

No tak, cóż innego mógł spodziewać się po siostrze. Znał ją przecież, nie raz samemu zachęcając do coraz to śmielszych działań i teraz miał taki oto efekt. Zerknął na nią, gdy stanęła tuż obok… naga. Przy każdej innej kobiecie, nie miałby z tym problemu i najpewniej z zadowoleniem chłonął widok, jaki ma przed sobą. Teraz jednak tak nie było. Oczywiście, nie mógł odmówić siostrze urody, ale nie chciał widzieć wszystkich atutów, jakimi mogła się pochwalić.
- Ponieważ zwykle dobierasz sobie, towarzystwo, które mnie nudzi – odparł spokojnie, oddając jej kielich. Zamiast próbować go zatrzymać, nalał wino do drugiego.- Ale rozumiem to, jesteś jeszcze młoda… trochę rzeczy zostało ci do odkrycia – rzucił z lekką złośliwością, bo przecież różnica trzech lat oraz to jak podobni byli w upodobaniach, nie pozostawiało siostry w tyle pod względem doświadczenia.
- Ubierz się – upomniał ją w końcu, ścierając kropelki wody z policzka.
Przeszedł przez pomieszczenie, podchodząc do łoża i mimo wcześniejszej niechęci, omiótł spojrzeniem jedną z kobiet. Ujął delikatnie jej podbródek, lecz kiedy ta wychyliła się do pocałunku, zaśmiał się tylko i odsunął od niej. Nie chciał wiedzieć co te pełne, kuszące usta robiły przez całą noc.
- Planowałem spędzić z tobą trochę czasu… - podjął, podchodząc z powrotem do siostry, lecz finalnie minął ją i zajął jedno z dwóch krzeseł.- Wymienisz te dwie piękności na moje towarzystwo? – spytał, ciekaw co mu odpowie.
Nie czekał jednak na odpowiedź ze strony Emberlei, spojrzał na jej dwie towarzyszki ostatniej nocy i gestem pokazał, aby się stąd wynosiły. Odprowadził je wzrokiem, gdy ubrały się, a następnie opuściły komnatę. Chociaż tyle, że nigdy nie ignorowano jego poleceń, nawet jeśli wyrażanych tylko gestem.
Powrót do góry Go down
Emberlei Martell
Emberlei Martell
Wiek postaci : 33 lata
Stanowisko : -
Miejsce przebywania : -
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t596-emeberlei-martell

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptySro 25 Gru - 23:14

Cóż poradzić na to, że Emberlei po prostu uwielbiała prowokować swojego starszego brata na różne sposoby, kiedy byli we dwoje. No, albo prawie we dwoje. A okazji takiej jak ta po prostu nie mogła przepuścić bo później plułaby sobie w brodę, że jej nie wykorzystała. Trystane jednak wiedział, że kiedy przyjdzie co do czego, w mniej lub bardziej ważnych sprawach, może on liczyć na poparcie siostry, co już niejednokrotnie udowadniała.
Zanim Emberlei odpowiedziała to zmarszczyła nos, gest zarezerwowany dla brata, kiedy udawała, że jest na niego zła.
-Myślę, że byłbyś mocno zazdrosny gdybyś zdawał sobie sprawę ze wszystkiego co....odkryłam rzuciłą pewnym siebie tonem głosu i upiła wino z kielicha wcale nie śpiesząc się z tym by zakryć swoją nagość. No i Emberlei robiła co w jej mocy by szybko wo doświadczeniu nadrobić te trzy lata mniej kiedy chodzi po tym świecie.
Słysząc kolejne słowa uśmiechnęła się do niego złośliwie. I ahh gdyby Trystane wiedział gdzie te usta były i co robiły....
-Nie wiedziałam, że tak szybko się rumienisz ze wstydu Trystanie powiedziała i parsknęła śmiechem, po czym jednak udała się do części swojej komnaty wydzielonej z wanną, tam też bowiem stała szała z ubraniami. Kiedy wróciła po chwili miała na sobie bogato zdobioną suknie w kolorze turkusowym i po bransoletce na każdej ze stóp i pierścionkiem na jednym z palców od nóg.
-Co masz w planach? Bo nie wiem czy powinnam nakładac makijaż czy nie. dpojrzała na niego próbując wychwycić jego spojrzenie. Ponieważ komnata byłą już pusta to nachyliła się nieco w jego stronę i zapytała nieco bardziej poważnym tonem.
-Mam nadzieję, że wszystko dobrze? po czym znów upiła trochę wina i zaczęła rozczesywać włosy. Dopóki nie chciała zrobić jakiejś bardzo wymyślnej fryzury, to jakoś wolała sama zajmować się swoimi włosami.
Powrót do góry Go down
Trystane Martell
Trystane Martell
Wiek postaci : 36
Stanowisko : Dowódca konnicy Dorne
Miejsce przebywania : Słoneczna Włócznia i okolice
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t574-trystane-martellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t601-trystane-martell#1106https://ucztadlawron.forumpolish.com/t720-corruption-of-the-best-becomes-the-worst#1939

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptySro 1 Sty - 17:06

Uwielbiał charakterek swojej siostry, bo dzięki temu nigdy nie musiał martwić się o nią. Była silną kobietą, która potrafiła postawić na swoim, ale nie popełniała błędów najstarszej z rodzeństwa. Z biegiem czasu nauczył się ignorować prowokacje Emberlei, przecież sam pokazał jej tę drogę i zachęcił, aby bawiła się życiem na tyle na ile mogła bez wywoływania skandali.
Oczywiście, że miał świadomość, że w razie potrzeby siostra stanie po jego stronie, ale działało to również w drugą stronę. Stawał za nią murem, kiedy tylko była taka potrzeba i nie razu pomagał zatrzeć ślady po zbyt odważnych działaniach siostry, które mogły sprowadzić na nią jakiekolwiek problemy.
- Kiedyś sprawdzimy, ile odkryłaś, siostrzyczko – zapewnił ją z nikłym uśmiechem, który wyraźniej jedynie odbił się w ciemnych tęczówkach.- I widząc wtedy twoje braki, zabiorę cię do Essos, abyś zrozumiała, co tracisz – dodał rozbawiony. Jego paroletnia wyprawa na drugi kontynent, przyniosła ze sobą nie tylko opowieści o tym, co widział, lecz również o wiele milsze wspomnienia, które pielęgnował dotąd, wspominając je od czasu do czasu. Najchętniej zniknąłby znów, pozwalając sobie na beztroską podróż, ale wraz ze stanowiskiem dowódcy konnicy, skończyła się jego samowola. Musiał najpierw myśleć o konsekwencjach, a później dopiero pozwalać sobie na cokolwiek.
- To nie wstyd, moje droga – odparł, zerkając na nią przelotnie.- Jestem pewien, że wielu mężczyzn zabiłoby za możliwość bycia na moim miejscu – upił łyk wina, odprowadzając wzrokiem Emberlei.- Niestety ja tego nie doceniam – dodał po prostu. Nie spoglądał na Nią tak jak na inne kobiety, bo nawet jeśli niepodważalnie mogła pochwalić się urodą, której uległoby wielu, dla niego pozostawała nadal siostrą.
Przyjrzał jej się, dopiero kiedy wróciła ubrana.
- Nałóż, może przejdziemy się – nie zamierzał zdradzać jej całego swego planu, który wymyślił, nim dotarł do jej komnat. Czemu miałby zepsuć zabawę sobie i niespodziankę jej?
- Spokojnie, nie dzieje się nic niepokojącego – nie chciał jej zaniepokoić, bo przecież nie działo się nic, co musiałoby ją martwić. Wystarczyło, że sam często nocami zastanawiał się, czy to nie kolejna cisza przed burzą.- Zamierzasz odwiedzić Królewską Przystań, gdy nadejdzie dzień koronacji? – spytał z ciekawości. Nie dało się dalej ignorować faktu, że uroczystość zbliżała się i jak już wiedział, obecny Książę Dorne nie zamierzał pozostać w Słonecznej Włóczni. Z jednej strony rozumiał go, koronacja i porozumienie między Koroną, a Dorne było potrzebne wszystkim, ale z drugiej za dużo krwi widział, aby ufać komukolwiek z Północy.
Powrót do góry Go down
Emberlei Martell
Emberlei Martell
Wiek postaci : 33 lata
Stanowisko : -
Miejsce przebywania : -
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t596-emeberlei-martell

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptyCzw 2 Sty - 1:29

Tak to na pewno, o Emberlei nie trzeba było się martwić, raczej umiała wychodzić z opresji, była pewna siebie i nie dawała się łatwo zastraszyć. Wręcz przeciwnie charakter miała zdecydowanie zadziorny i nie pozwalała sobie w kasze dmuchać. To właśnie po cześci zasługa bratak, który odegrał całkiem sporą rolę w kształtowaniu osobowości Emberlei. No i w rezultacie tego wszystkiego bawiła się kiedy tylko mogła.
I Emberlei doskonale sobie zdawała sprawę z faktu, że może w pełni na brata liczyć, szczególnie w trudnych sytuacjach. Teraz nauczyła się już powściągać swoją rządzę pojedynków, która nie raz kończyła się źle przez wyzwanie na pojedynek kogoś kogo nie powinna, równiez nie pije tak dużo w towarzystwie gości, wciąż jednak od czasu do czasu zdarzają się orgię, na które zaprasza męża lub żonę kogoś kogo nie powiina. Pomoc brata jest w takich wypadkach nikiedy nieodzowna.
Słysząc jego słowa prychnęła i klepnęła brata w ramię robiąc teatralnie obrażoną minę. No bo bez przesady, wcale nie może jej tak wiele brakować pod względem techniki do tych z Essos prawda?! Spodziewała się jednak, że brat przeżył tam bardzo interesujące historie, od czasu do czasu prosi go o opowiedzenie wszystkiego ze szczegółami.
-Wiem wiem, żartuję przecież prawda była taka, że lubiła droczyć brata, jednak wciąż patrzyła na niego jak brata. Przechadzanie się przed nim nagao to chyba jak na razie najdalej jak posunie się jego obecności. Ale niech żyje w niepewności, nie musi go o tym informować.
Usiadła więc przed stolikiem na którym miała lustro i zaczeła nakładac ciężki makijaz na oczy w swoim ulubionym turkosowym kolorze. Skoro brat był taki tajemniczy, to Emberlei znała go na tyle dobrze, że wiedziała, że jak na razie nie ma potrzeby wypytywać o szczegóły bo i ta się nic nie dowie.
-Oczywiście, że tak. Watpie by mnie czymkolwiek zaskoczyli, ale czasem dobrze jest móc poobserwować wroga z bliska, w jego własnym domu prawda? odpowiedziała nie odrywając spojrzenia od lustra. Kiedy skończyła i się przejrzała w stałą i odwróciła się do brata.
-Możemy iśc. Mam tylko nadzieję, że chce pokazac mi coś przyjemnego Trystane. Nie lubię skracać kąpieli dla jakichś głupot powiedziała udawanym tonem głosu. To też były żarty, bowiem Emberlei powiedziała to tonem, w jakim wydawało się jej, że mówią rozpieszczone, ale nic n ie umiejące panny z Królewskiej Przystani.
Powrót do góry Go down
Trystane Martell
Trystane Martell
Wiek postaci : 36
Stanowisko : Dowódca konnicy Dorne
Miejsce przebywania : Słoneczna Włócznia i okolice
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t574-trystane-martellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t601-trystane-martell#1106https://ucztadlawron.forumpolish.com/t720-corruption-of-the-best-becomes-the-worst#1939

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptyCzw 9 Sty - 22:25

Może powinien czuć się źle, z tym że miał pewien udział w tym, jaka była jego młodsza siostra? Od dawna przecież widział, nawet kiedy byli dziećmi, że Emberlei próbowała dotrzymać mu kroku i całkiem dobrze jej szło. Nigdy też jej tego nie ułatwiał, bawiąc się świetnie, kiedy był te kilka kroków naprzód. Dorastając, mieli zdecydowanie inne zajęcia, bo chociaż płci pięknej nie degradowano mocno, różnice były zauważalne, co nadal wydawało się logiczne. Kiedy On spędzał godziny w siodle lub wymachując mieczem i strzelając z łuku, Ona musiała pogodzić się z faktem, że nie wszystko, czego się uczyła miało być siłowe. Co prawda Trystane wynagradzał jej te niedogodności, pomagając wykradać się wieczorami i nocami poza mury. Zdecydowanie nauczył ją tego, co teoretycznie złe, a na przestrzeni lat nadal uważał, że pomógł jej żyć pełnią życia.
Zaśmiał się, gdy został klepnięty w ramię. Wcale nie żartował, że omijało ją wiele, podróż do Essos nauczyła go więcej, niż przypuszczał. Egzystowanie w coraz to różnych miejscach, styk z innymi zwyczajami i próby odnalezienia się w tym, dały mu poczucie, że poradzi sobie zawsze i wystarczy jedynie dostosować się do tłumu.
- Wiesz, a jednak muszę cierpieć taki widok – rzucił poważnie, ale w jego spojrzeniu nadal widać było dominujące rozbawienie. Cieszył się, że siostra ogranicza się z drażnieniem do takich gestów, bo ostatnie czego chciał do doprowadzanie do skrajnych sytuacji, które budziły ostry dyskomfort. Za bardzo lubił jej towarzystwo, aby w końcu musieć zacząć ją unikać.
Obserwował ją, gdy szykowała się do wyjścia. Cóż, nie planował tak szybko opuszczać jej komnat, ale skoro chciała zrobić wszystko na już to jej sprawa.
- Pamiętaj, że już niedługo to może nie być nasz wróg – mruknął, teraz już faktycznie poważniejąc. Miał mieszane odczucia względem tego, co przyniesie przyszłość, ale ostatnie czego chciał to znów stanąć na czele konnicy, by ruszyć do walki o Dorne. Ostatnie krwawe starcia, zabrały zbyt wiele istnień i rozlały za dużo posoki… teraz czas był odpocząć i to jak najdłużej.
- Nie wyrywaj się jeszcze tak, daj odsapnąć starszemu bratu – prychnął, upijając jeszcze trochę wina i jasno dając jej do zrozumienia, że zamierza jeszcze posiedzieć tu.
Powrót do góry Go down
Emberlei Martell
Emberlei Martell
Wiek postaci : 33 lata
Stanowisko : -
Miejsce przebywania : -
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t596-emeberlei-martell

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptySob 11 Sty - 19:11

Zdecydowanie nie powinien czuć się z tym źle, bo przynajmniej zdaniem Emberlei jej brat miał olbrzymi udział w tym jak silną i niezależną kobietą stała się Emberlei właśnie przez to, że starała się mu dotrzymać kroku. Miała też swojego rodzaju szczęście, ze była daleko w kolejce do tronu, toteż ojciec nie śpieszył się tak mocno z wydaniem jej za mąż. A na jej początkową młodość przypadł czas wojen o Dorne, więc wydawanie jej za mąż by wzmacniać sojusze z tym czy innym regionem Westeros nie miało miejsca, kiedy Dornijczycy musieli się zjednoczyć i walczyć o przeżycie. Musiała jakoś przeżyć to, że jednak, szczególniekiedy była młodsza nie mogła spędzać czasu identycznie jak brat, a poświecać wiele energii na nauczenie się kobiecych obowiązków, czego jednak zdecydowanie nie przyjmowała z entuzjazmem. Zajmowanie się czysto kobiecymi zajęciami to było w mniemaniu Emberlei czysta strata czasu, jednak nie dzieliła się tymi przemyśleniami z innymi. Nawet kiedy wypije kilka kielichów wina. I trudno nie zgodzić się, ze stwierdzeniem, że to właśnie on pomógł jej żyć pełnią życia, z czego i teraz często korzystała.
W odpowiedzi na jego śmiech jedynie zmrużyła oczy i potrząsnęła głową. Podjęła już decyzję, że jak tylko nadarzy się okazja, a Dorne będzie mniej zagrożone to na pewno się uda w podróż do Essos i przekona się na własnej skórze czego tam ciekawego się brat nauczył.
No i nie było się czego obawiać, Emberlei miała jakieś granice. Może były one daleko posunięte i było ich niewiele ale jakieś były prawda? Chyba musiała go źle zrozumieć, bowiem myślała, że brat chce wyjśc jak najszybciej. No cóż gdyby to wiedziała to pewnie przywołąłaby służącą do pomocy przy układaniu włosów. Ciężkie to życie.
-Możliwe. Ale szczerze w to wątpie, szczególnie w ich szczere intencje. Żmije zawsze pozostaną żmijami. odpowiedziała spodziewając się, że prędzej czy później jednak trzeba będzie dalej stanąć do walki.
Skrzywiła teraz nos.
-Jakby wiedziała, że Ci się tak nie spieszy, to bym dalej siedziała w wannie. Ciekawe co tak Cię starszy bracie zmęczyło zagadnęła wyraźnie akcentując słowo 'starszy'.
Powrót do góry Go down
Trystane Martell
Trystane Martell
Wiek postaci : 36
Stanowisko : Dowódca konnicy Dorne
Miejsce przebywania : Słoneczna Włócznia i okolice
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t574-trystane-martellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t601-trystane-martell#1106https://ucztadlawron.forumpolish.com/t720-corruption-of-the-best-becomes-the-worst#1939

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptyWto 28 Sty - 20:30

Domyślał się, że im częściej wspominał Essos tym bardziej zachęcał siostrę, aby w końcu udała się tam. Nie będzie co prawda zachwycony, jeśli któregoś dnia obwieści, że wybiera się w podróż podobną do tej, którą sam odbył i miło wspominał. Miasta, które odwiedził, mniej lub bardziej przyjazne, nie były jego zdaniem miejscem odpowiednim dla Emberlei. Nie ujmował jej przebiegłości, nie wątpił w jej spryt, ale ostatnie czego chciał to wiedzieć, że tam przebywa. To nie było miejsce dla jego siostry i najpewniej w chwili, gdy ta zdecyduje się na wyjazd, zrobi wszystko, aby odwieść ją od tego pomysłu, jeśli nie będzie mógł dotrzymać jej towarzystwa.
Widział zawód na twarzy siostry, kiedy wyprowadził ją z błędu. Nie zależało mu, by jak najszybciej opuścić to pomieszczenie, ale czy to był pierwszy raz, gdy źle się zrozumieli? Zdecydowanie nie.
- Zobaczymy, co przyniesie koronacja – stwierdził, uchylając kolejny łyk wina. Było przyjemnie chłodne, co doceniał z każdym kolejnym przechyleniem kielicha.- Mam tylko nadzieję, że obejdzie się bez niemiłych niespodzianek – dodał, nadal nie potrafiąc pozbyć się przeczucia, że niechęć między Dorne a wszystkimi innymi jest zbyt silna i poleje się krew. Zależało mu, aby wraz z rodziną, wrócić stamtąd w jednym kawałku.
- Gdybyś nie wylegiwała się w wannie, tylko czasami mi potowarzyszyła w rutynie dnia, wiedziałabyś co, tak męczy – rzucił zaczepnie. Oczywiście, nie mogła. Jednak najpewniej, gdyby pewnego dnia zaproponował jej przejażdżkę w teren w towarzystwie niewielkiej grupy konnych, nie spotkałby się z odmową.
Odstawił kielich i wstał, by zaraz skierować się do drzwi.
- Chodź, przejdziemy się, mam dla ciebie prezent, którego nie mogłem wprowadzić do Pałacu – zdradził jej, lecz nie wdał się w szczegóły. Musiała uzbroić się w cierpliwość i nie wątpił, że to zrobi. Znał ją przecież jak nikt inny.

| zt
Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei EmptySro 8 Lip - 11:25

Helena



KONIEC ROZGRYWKI
Rozgrywka między postaciami została zakończona. Istnieje możliwość dalszej kontynuacji w dziale retrospekcji. Temat wolny.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Komnata Emberlei Empty
Temat: Re: Komnata Emberlei   Komnata Emberlei Empty

Powrót do góry Go down
 
Komnata Emberlei
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Emberlei Martell
» Emberlei Martell
» Komnata Maestera
» Komnata Maestera
» Komnata Maestera

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Stary Pałac-
Skocz do: