Share
 

 Trystane Martell

Go down 
AutorWiadomość
Trystane Martell
Trystane Martell
Wiek postaci : 36
Stanowisko : Dowódca konnicy Dorne
Miejsce przebywania : Słoneczna Włócznia i okolice
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t574-trystane-martellhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t601-trystane-martell#1106https://ucztadlawron.forumpolish.com/t720-corruption-of-the-best-becomes-the-worst#1939

Trystane Martell Empty
Temat: Trystane Martell   Trystane Martell EmptyPon 16 Gru - 0:44


Trystane Martell
Unbowed. Unbent. Unbroken.


20 IX 129 r Po Podboju
Żonaty
Słoneczna Włócznia
Toland
Siedmiu
180 | 81
Alex Gavrilovic

Statystyki
Siła: 65
Precyzja: 55
Zręczność: 70
Zwinność: 60
Inteligencja: 60
Odporność: 50

Żywotność: 100
Wytrzymałość: 100
Umiejętności
Blef [30]
Charyzma [50]
Jeździectwo [70]
Logika [40]
Percepcja [60]
Skradanie się [13]
Taktyka [20]
Siła woli [35]
Broń sieczna [30]
Broń dystansowa [30]
Walka wręcz [10]

Anatomia [30]
Ekonomia [5]
Język obcy – valyriański [5]
Nawigacja [10]
Pływanie [10]
Sztuka przetrwania [26]
Tropienie [26]
Zoologia [10]
Biografia

Pojawił się na świecie jako drugie dziecko Flary i Qorena Martell, będąc jedynym męskim potomkiem pary i dzięki temu na długie lata zaskarbiając sobie znaczną część uwagi wymagającego ojca.
Początek nie był łatwy, gdy przy pierwszych kilku oddechach, jakie zaczerpnął, pozostał niepokojąco cichy i apatyczny, martwiąc tym bliskich, którzy obawiali się śmierci dziecka. Dopiero po długich minutach dziecięcy szloch rozbrzmiał, odbijając się echem od ścian i nie cichł długo ku zaskoczeniu wszystkich. Nikt wtedy nie przypuszczał, że malec nazwany Trystane, wyglądając tak licho i delikatnie jak na Dornijczyka, okaże się człowiekiem, który w dorosłym życiu nie odpuści i nie ugnie się przed nikim.
Osiągając wiek trzech lat, ukazał zaczątki skomplikowanego charakteru, naginając wszystkich, poza swym ojcem, do własnego zdania. Nie przejednany upór i chęć odkrywania świata naokoło siebie, przysparzały mu kłopotów, a niańki doprowadzał do zawału ilekroć znikał im z oczu, by wyłonić się niespodziewanie zza zakrętu, gdy niezrażony niczym przemierzał korytarze. Nikomu nie umknął fakt, że wraz z wiekiem nie uspokajał się, a stawał tylko coraz bardziej pewny swego, przestając słuchać wszelakich głosów rozsądku, które rozbrzmiewały naokoło niego. Dziecięca ciekawość z biegiem lat nabierała na sile i przestawała być bezpieczna, co zwłaszcza ojciec próbował u niego tępić. Bezskutecznie.
Na przestrzeni młodzieńczych lat niechętnie przyswajał wszelkie nauki oraz wpajane zasady, które z biegiem czasu okazały się wyjątkowo istotne w jego życiu i nie raz pozwalały na wybrnięcie z nietypowych sytuacji. Bardziej od studiowania ksiąg, heraldyki i wszelakiej historii, wolał wielogodzinne treningi oraz jazdę konną. Nikogo nie dziwił widok młodego Martella z łukiem i kołczanem, gdy raz po raz wypuszczał strzały w stronę tarczy. Początkowo nieumiejętnie, by stopniowo trafiać idealnie w cel i nie jednokrotnie popisując się przed innymi, aby zyskać aprobatę dla tego, co potrafił. Równie często sięgał po miecz, zastępując go z czasem na bardziej typowy dla dornijczyka sejmitar i wspierając drugą dłoń nożem, wyuczył się precyzji ataku oraz obrony, które nie jeden raz ocaliły mu życie.
Czas, który mógł spędzić według własnego uznania, zaczynał i kończył się w siodle. Co złośliwsi krewni do dziś opowiadają historyjkę, jakoby będąc w łonie matki, zaczął rwać się na świat w chwili, gdy wracała z krótkiej przejażdżki na grzbiecie swej oddanej klaczy, lecz ponoć to nie do świata było mu prędko, lecz do miejsca na grzbiecie wierzchowca.

Kolejne lata, przyniosły ze sobą nowe możliwości i jeszcze więcej ograniczeń, które przyjął z wyraźnym niezadowoleniem, a wręcz jawnym buntem. Kiedy ogłoszono zaręczyny z lady Allyrion sprzeciwił się temu, nie akceptując u swego boku tej wyjątkowo dobrej oraz pozornie tylko delikatnej istotki. Egoistycznie pragnął wolności, sięgając po nią dopiero rok po ślubie i w chwili, gdy Allyrion była w początkowym okresie potwierdzonej już ciąży. Spełniając swoje powinności, wyjechał z Dorne, zostawiając żonę i rodzinę za sobą.
Spędził trzy lata podróżując po Essos, które zachwyciło go swoją różnorodnością, lecz to dla kobiety przemieszczał się z miasta do miasta. Piękna nieznajoma, która zaimponowała mu hardością godną mężczyzn, lecz nie panny, była warta każdych decyzji, jakie podjął i których nie żałuje mimo upływu lat. To z Nią spędził kilka długich miesięcy, nim kruk wysłany z Dorne dotarł do Niego i zmusił do powrotu. Nieprzyjemna rola bycie mężem i ojcem, przynajmniej w drugiej kwestii stała się w pewnym momencie naturalna. Nadrabiając stracony okres życia swej córki, szybko odnalazł się w tym, aby stopniowo nie widzieć świata poza nią. Stała się jego oczkiem w głowie, skłaniając do jak najczęstszego przebywania z najbliższą rodziną i zmieniając go w sposób, który dotąd wydawał się wszystkim niemożliwy.
Istniał tylko dla niej, chcąc by miała wszystko, czego potrzebowała. Dopiero wtedy zrozumiał, czym jest miłość rodzica i pojął postępowanie swego ojca, gdy w sposób bardziej pokrętny, chciał również jemu zapewnić wszystko, kiedy był dzieckiem.

Ostatnie osiem lat, wymusiło walkę o swój dom. Skupiony na rodzinie nie zauważył ciszy przed burzą, która zapanowała i została niespodziewanie przerwana. Nie był jedynym, który z zaskoczeniem obserwował to co się dzieje, lecz szybciej niż ktokolwiek otrząsnął się z osłupienia. Zgodnie z rozkazem swej starszej siostry, będącej Księżną Dorne i własnymi chęciami, aby przelać krew wrogów, którzy ośmielili się wyciągnąć ręce po Ich dom, objął dowodzenie nad konnicą Martellów. Opór okazał się bezcelowy, a jemu przyszło przełknąć gorzką porażkę i niedługo przed śmiercią siostry poprzysiąc, że jej uwięziony syn odzyska wolność oraz zemszczą się za to co zrobiła Północ. Obietnica nie była bez pokrycia, działał na tyle na ile tylko mógł i w tajemnicy wspierał ruch oporu sprzeciwiający się zmianą władzy. Żaden szanujący się Dornijczyk nie mógł przecież zaakceptować Namiestnika Południa w postaci Tyrella. Wieść o śmierci Lyonela, wywołała cień uśmiechu na ustach Trystana, bo było to zapowiedzią zmian na które czekał. Jednak najcudowniejszą informacją była śmierć ówczesnego króla i mimo upływu czasu żałuje tylko tego, że nie był świadkiem jak Daeron wydawał ostatnie tchnienie.
Mimo że wszystko wydaje się układać lepiej niż wcześniej, nadal z nieufnością spogląda na Północ... by znów nie dać się zaskoczyć.



Powrót do góry Go down
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Trystane Martell Empty
Temat: Re: Trystane Martell   Trystane Martell EmptySro 18 Gru - 3:43




AKCEPTACJA
Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armour yourself in it, and it will never be used to hurt you.



W Dorne miałeś wszystko czego potrzebowałeś, a przynajmniej tak myśleli ci, którzy cię otaczali; bogactwo, wygody, swobodę i rodzinę. Ty jednak postanowiłeś zdefiniować swoje życie samodzielnie i na własnych zasadach, na początku drobnymi przejawami buntu w stosunku do decyzji rodzicieli, a finalnie dosłownie złapałeś za stery własnego losu, kierując się w stronę Essos. Poznałeś słodki smak prawdziwej wolności - upragnionej wolności, jednak kiedy się skończyła to czy wtedy właśnie twoje życie nie zostało zdefiniowane na nowo?

Przyznawane atuty to:
Dziecko słońca
Szlachcic
Urodzony w siodle
Odważny
Żmija

Na start, prócz puli punktów do wydania, otrzymujesz również zdobione ogłowie, które pozwala ci popisywać się umiejętnościami jeździeckimi w jeszcze większym stopni poprzez +5 do jeździectwa i +2 do rzutu na oswajanie każdego niezajeżdżonego konia, na którego głowę je założysz. Oprócz tego z Essos przywiozłeś ze sobą kunsztowny pas, wykonany z mocnej skóry i obszyty malowanym jedwabiem. Jego wysoka jakość i kunszt rzemieślniczy dają ci +7 do charyzmy.

Powrót do góry Go down
 
Trystane Martell
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Aedalar Martell
» Emberlei Martell
» Sandor Martell
» Shaira Martell
» Sylva Martell

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Archiwum-
Skocz do: