Share
 

 Królewska komnata małżeńska

Go down 
AutorWiadomość
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyPon 6 Lip - 23:56



Królewska komnata małżeńska

Jest to komnata, którą królowa Shaena upatrzyła dla siebie i swojego brata/małżonka do wspólnego odpoczynku, choć jest to wbrew panującym w Westeros zasadom. Sam Baelor nie wyraził nigdy na to zgody dlatego też komnata stoi nieużywana chociaż jest w pełni wyposażona do wszelakich potrzeb. Znajduje się tu zarówno dużych rozmiarów łoże, luksusowy szezlong z poduszkami, stolik z dwoma krzesłami oraz mały balkon, który wraz z oknami wychodzi na zatokę. Całe pomieszczenie jest utrzymane w jasnych i lekkich barwach, które mają pomóc zmęczonemu w odpoczynku i relaksie.
Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyWto 7 Lip - 0:01

VI dzień dziewiątego księżyca

Była rozdarta pomiędzy powinnością a naturą egoistycznego spoglądania na świat. Czuła iż Czerwona Twierdza to tylko granica, na której spoczęło jej życie, lecz cały świat - ukryty w bezkresie - staje się jeszcze ciekawszy od zasłyszanych opowieści. Serce zabiło więc szybciej, kiedy to ponownie przekroczyła próg Wielkiej Sali, dostrzegając tron i majaki przeszłości, w której ludzie dewastowali własne tytuły, byle przekrzyczeć się w sprzeciwie dla decyzji króla. Człowieka, któremu była wierna latami, zaś ten po wielokroć odmawiał miłości jaką skalane było kobiece serce.
Nie potrafiła więc trwać dłużej niż wypadało w miejscu, które przed kilkoma dniami stało się cmentarzyskiem dla honoru.
Uśmiech chwilowo rozpromienił blade lico, gdy sylwetka Baelora zaczęła majaczyć w tle korytarza. Przyglądała mu się z dozą dystansu i rezerwy, jakoby nie chciała przerwać jego myślom, które pędziły zapewne szybciej, niż początkowo mogła sądzić. Nie opierała się jednak długo pokusie, przerywając głuchą ciszę, gdy wreszcie skręcił w stronę komnat. Jasna szata ciągnęła się za kobiecą sylwetką, zaś dźwięk bransolet uderzył o sobie nagle, co odbiło się echem od marmurowych ścian.
- Mój królu... - szepnęła cicho, patrząc na oblicze Baelora. Niezmienny, tak jak zawsze. Prawa dłoń ujmowała butelkę wina, które zdołała wcześniej ukraść, jak gdyby jej zapasy zostały spożyte przez dwórki oraz samą królową. - Przytłacza mnie to wszystko... Dlaczego nie możemy uciec przed światem, który dźwigamy na ramionach? - spytała, wydając się znużoną - nie tylko pogodą, ale także marazmem odbijającym się od ścian warowni. Wypuściła powietrze ze świstem, a następnie podeszła do zbyt dobrze znajomych drzwi, które pchnęła lekko, niby z ciekawości, choć ów miejsce budziło w niej więcej wspomnień.
- Pamiętasz? - głos miała lekki, przyjemny dla ucha.


https://ucztadlawron.forumpolish.com/t1009p750-rzut-koscia#8461

37 + 45 + 65 = 82 / 2 = 42 + 4 + 12 = 58
Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyWto 7 Lip - 6:40

NPC Baelor Targaryen


Niebo rozstąpiło się nad Królewską Przystanią i żadna ilość modlitw nie sprawiła, by deszcz chociaż ulżył. Siedmiu zdecydowanie musiało karać Baelora, jednak co było przyczyną tak strasznej kary? Tego nie potrafił zrozumieć. Sądził, że jest dobrym i miłościwym władcą. Nie potrafił odmówić nikomu w potrzebie i nawet zadbał o to, by najubożsi z prostaczków otrzymali pomoc w sepcie, który niedługo miał stanąć w stolicy. Co więc było nie tak, że jego Bogowie karali go dzień w dzień nieustającymi ulewami, które zalewały i niszczyły miasto w jego opiece?
Chodził po zamku niczym duch, wiecznie zamyślony i w większości nieobecny. Niczym zjawa przesuwał się korytarzami Czerwonej Twierdzy szukając magicznego rozwiązania. Jedna rzecz nieustannie zalegała mu w głowie, ale on nie potrafił - nie chciał - zaakceptować jakoby to miało być właśnie rozwiązaniem wszystkich problemów.
Z zamyślenia wyrwał go głos małżonki dochodzący z przeciwnej części korytarza. Prezentowała się nienagannie, pięknie wręcz - jak zawsze zresztą. Przywitał ją uśmiechem, który rozświetlił jego zmęczone oczy, które podkrążone były od ciągłych zmartwień.
- Witaj Shaeno. - Odparł miękko nieco zachrypniętym głosem. - Wiesz, że nie możemy zrobić czegoś takiego. Ludzie potrzebują nas teraz bardziej niż zawsze, a ja nie potrafię im pomóc. - Westchnął zrezygnowany choć jej głos, ten szept zwrócił jego uwagę. Podniósł on swe spojrzenie i najpierw skierował je na twarz swej siostry/żony, a później na komnatę, do której drzwi przed nimi uchyliła.
- Zdaje się, że poznaję tę komnatę, tak... - Odparł dość niepewnie, przy czym zmarszczył brwi rozglądając się po wnętrzu komnaty. - Do czego jednak zmierzasz, moja droga?  Dlaczego tutaj przyszliśmy? Powinienem udać się do septu, aby złożyć jeszcze kilka modlitw na poprawę pogody... - Pomyślał na głos.

rzut: 67+52=119/2=59.5+12+4=75.5
Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyCzw 9 Lip - 21:06

Gubiła się w odmętach korytarzy, nie wiedząc - dlaczego zmierza akurat tutaj. Nie łudząc się nawet, że na jej drodze stanie Baelor, z którym rozmowy w ostatnim czasie zdarzały się częściej, aniżeli przez cały okres małżeństwa. Być może to z szacunku albo akceptacji jej obecności w swoim życiu, jednakże nie zagłębiała się w strukturę jego decyzji. Zdołał ją zranić zbyt wiele razy, a ona wciąż trwała obok, czego nie pojmował nikt.
Czyżby podobnie jak ojciec zaczynała stawać się szalona?
Pogrążona w słodkiej enigmie, rozpuście woni zza wąskiego morze, postąpiła krok w przód, by przyjrzeć się twarzy Targaryena. Mogłaby jej dotknąć, tak jak czyniła to ostatnim razem, lecz z każdą kolejną minutą, która upływała w ciszy, traciła poczucie pewności, by to uczynić. Serce podpowiadało przeciwnie, ale to umysł zawsze gnał przedeń. Wypuściła więc jedynie powietrze ze świstem, obdarzając męża słabym, nader niewyraźnym uśmiechem, choć pełnym naturalnego ciepła.
- Mówiliśmy o tym… Nie jesteśmy w stanie sprzeciwić się woli Bogów, którzy zesłali na nas karę, bowiem odnoszę wrażenie, że sprzeciwiamy się ich woli od dawna – wypowiedziała ów słowa nader pewnie, patrząc na mężczyznę nieustępliwie. Chciała, żeby wszystko przypominało piękny sen, ale im dłużej trwała w stagnacji rodzinnej relacji, tym bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że pewne aspekty są odrealnioną mrzonką.
- Doprawdy wierzysz, że modlitwa cokolwiek zdziała? – spytała, nie łudząc się, iż ktokolwiek wpłynie na wolę tych, którzy uchodzili za najważniejszych. Siedmiu miało ogrom powodów, by karać Targaryenów za nieodpowiedzialne decyzje i rozłam, jaki sparaliżował ich wszystkich. - To trwa zbyt długo… – dodała, nie podejmując się tematu komnat, które stały przed nimi otworem. Wolnym krokiem przekroczyła jedynie próg, taksując wzrokiem wnętrze i dając mu wybór, wszak od zawsze nie potrafiła nagiąć go do swojej woli.

13 + 49 = 31 + 4 + 12 = 47
Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyPon 13 Lip - 6:47

NPC - Baelor Targaryen

brak rzutu ze strony MG


Bogobojna postawa Baelora w każdej sytuacji wymagającej jakiegokolwiek działania z jego strony, nakazała mu najpierw podejmować się wszelakich prób związanych z Wiarą, aniżeli pochopnego w jego mniemaniu działania na rzecz zdrowego rozsądku, o którym wspominało mu tak wiele osób. Katastrofa pogodowa jaką zesłali na stolicę Bogowie również w jego opinii mogła zostać rozwiązana poprzez żarliwe modlitwy i błagania składane w imię Siedmiu. Jednakże ta wiara w przeciągu ostatnich dni zaczęła ustępować na rzecz wątpliwości, za które Baelor mentalnie linczował się po plecach.
Słowa jego małżonki sprowokowały go do dalszego myślenia, a dokładniej do ponownego rozpatrzenia opcji, o której ta mówiła między wierszami swoich łagodnie sformułowanych wypowiedzi. Dłoń mężczyzny uniosła się ku jego własnej głowie i wkrótce władca niespokojnym gestem odgarnął swoje długie włosy do tyłu.
- Masz rację najdroższa Shaeno - przytaknął jej kiwając przy tym głową. - Nie możemy sobie pozwalać na zniewagę względem Siedmiu. To największy grzech jakiego możemy się dopuścić względem nich... - Westchnął tuż po niej. Król wyznający do tej pory nieugięte zasady celibatu, nie mógł się nadziwić z jaką zaskakującą łatwością przyszło mu rozmyślanie o tymże rozwiązaniu, byleby tylko znów wkupić swoich poddanych w boże łaski. Być może jego siostra/małżonka rzeczywiście miała rację. Być może jego upartość, w niektórych aspektach tylko sprawiała, że zamiast pomagać swemu królestwu tylko wszystkim szkodził?
- Wierzę, moja droga. - Odparł bez chwili zawahania. - Wierzę, że nasze modlitwy i bezgraniczna wiara są w stanie dopomóc nam w najgorszym nieszczęściu - przerwał na moment tylko po to, aby zaraz za nią przekroczyć próg komnaty, której drzwi niedawno przed nimi otworzyła - jednakże przekonuję się również, że czasami musimy pomóc swym modlitwom poprzez czyny. - Stając obok królowej, Baelor wyciągnął ku niej dłonie, aby pochwycić nimi jej własne. Spoglądając jej w twarz, wziął głęboki oddech i uzewnętrznił przed nią swoje wątpliwości.
- Najdroższa Shaeno, czy naprawdę uważasz, że to właściwa decyzja? Czy sądzisz, że jeśli my... - zmieszał się przy tych słowach jakoby samo wspominanie na ten temat miało się równać czynowi - ...zbliżymy się ze sobą do tego stopnia to Bogowie się nad nami zlitują? Jeśli jesteś pewna, że to właśnie w tym tkwi mój błąd... jestem gotów to naprawić. - Odparł w końcu z wielkimi bólami. Odrzucenie swoich przyzwyczajeń i poglądów nie było łatwe, ale jako władca, mąż i przedstawiciel całego swego rodu czuł obowiązek spełniania swojej roli najlepiej jak tylko potrafił.
Skłamałby jednak mówiąc, że zbliżenie z Shaeną miałoby być zaledwie obowiązkiem i poświęceniem w imię Wiary. Kobietą była delikatną, dobrą i niezwykle atrakcyjną co doprowadzało do sytuacji, w których niejednokrotnie jego męska natura zdradzała jego umysł. Nad wyraz dbała również o ubogie dzieci co było tylko kolejnym przykładem, że dar macierzyństwa był jej niezaprzeczalnym powołaniem, którego do tej pory tak skrupulatnie jej odmawiał.
Orientując się, że zostawili otwarte drzwi i w każdej chwili ktoś może podsłuchać ich rozmowę, zmieszał się raz jeszcze i wypuszczając jej dłonie z własnych niemal podbiegł do drzwi, by zamknąć je przed ciekawskimi uszami i co ważniejsze - oczami.
Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyWto 14 Lip - 22:08

Drżała.
Trzęsła się niczym osika na wietrze, kiedy to spojrzenie krzyżowała z Baelorem, a w głowie nie była w stanie poukładać ani jednej myśli. Serce zakołowało w piersi, a oddech spłycił się, kiedy to zrównali się niemalże krokiem. Dotyk męskich dłoni sprawił, że zaniemówiła, obawiając się następstw słów, które padałyby bez trudu, bowiem… Czy to nie on odtrącał ją przez lata?
Nauczona tego, ugięła się pod bliskością. Rumieniec oblał kobiecą twarz, jakoby wstyd zaczynał przejmować nad nią kontrolę. Po raz pierwszy od dawna zetknęła się z taką zuchwałością po stronie mężczyzn, a przecież niegdyś pozwalała skradać sobie pocałunki, więc cóż innego było w królu, którego miłowała bez względu na religijny fanatyzm? Małymi, ale jakże skrupulatnymi kroczkami, pokonywała kolejne przeszkody jakie przed nią stawał, by teraz stać z nim za zamkniętymi drzwiami, gdzie żadne ciekawskie spojrzenia nie odnalazłyby ich w komnatach, które miały posłużyć za te pokładzinowe.
Nigdy jednak w rodzinie Targaryenów nie dochodziło do ów barbarzyńskiego obrzędu.
- Zapomnij o Bogach, proszę – szepnęła niekontrolowanie, kiedy to dłonie Baelora wciąż ujmowały jej. Widziała jak nie jest pewny ów decyzji, jak miota się we własnych przekonaniach, ale im dalej docierali, tym bardziej pojmowała, że jest to szaleństwem, na które była gotowa od zawsze.
- Jeden jedyny raz nie mów o nich, wszak nie spoglądają na nas nieustannie, bo czy przodkowie zaznaliby spokoju, gdyby Siedmiu nimi pogardzało? Nasz ojciec, brat, wujowie… Oni wszyscy mają nas w opiece, a my dźwigamy teraz na swych barkach zjednoczone królestwa, którym potrzebna jest siła – wypowiedziała te frazesy bez trudu, spoglądając na niego, gdy zamykał drzwi. Poszukiwała sposoby, by złamać jeszcze bardziej efemeryczny moment, tak bardzo upleciony z niedopowiedzeń. Ona sama nie mogła poszczycić się oddaniem w obliczu bliskości, ale wiedziała, że jest w stanie zaufać bratu. To byli w pełni oni; smoki, które odradzały się z popiołów.
Podeszła więc do Baelora, kiedy głuchy łoskot zamka rozległ się w korytarzu, a oni za granicami komnat pozostali sami. Smukłe palce zacisnęła na męskich przedramionach, ofiarowując mężowi niespodziewany pocałunek. Lekki, subtelny, owiany nutą delikatności.
- Wierzę w przeznaczenie, które jako Targaryeni dopełniamy od pokoleń, więc dlaczego mam wątpić w nas? – spytała, zaraz potem ponownie łącząc ich usta, tym razem ofiarowując mu to, w czym niegdyś rozkochała się najmocniej. Pozwalała mu odnajdywać się w tym, nie gnając, nie spiesząc się, bo czy było coś piękniejszego od rozkoszy pełnej niewiadomych? Odsunęła się jednak od króla, dając mu wybór – czy nadal chce kontynuować odkrywanie nieznanego, bo choć Shaena znała dotyk, zdołała zapomnieć jak smakuje.
Tylko on miał szansę nadać temu nowy kształt, będący bezsprzecznością oddania.
Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyPią 17 Lip - 7:02

NPC Baelor Targaryen


Królewska komnata małżeńska 3970506819
Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyPon 20 Lip - 19:04

Królewska komnata małżeńska 3179186760

Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyWto 21 Lip - 6:00

NPC Baelor Targaryen

Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyWto 21 Lip - 23:33

Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyPią 24 Lip - 7:05

NPC Baelor Targaryen


Powrót do góry Go down
Shaena Targaryen
Shaena Targaryen
Wiek postaci : 20 dni imienia
Stanowisko : Królowa, żona Baelora, Patronka Nędzarzy
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t621-shaena-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t653-shaena-targaryen

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska EmptyPon 3 Sie - 20:52



/zt x2
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Królewska komnata małżeńska Empty
Temat: Re: Królewska komnata małżeńska   Królewska komnata małżeńska Empty

Powrót do góry Go down
 
Królewska komnata małżeńska
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Komnata skór
» Komnata Emberlei
» Komnata maestera
» Wdowia komnata
» Komnata lorda

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Warownia Maegora-
Skocz do: