Share
 

 Aedion Targaryen

Go down 
AutorWiadomość
Aedion Targaryen
Aedion Targaryen
Wiek postaci : 27 dzień imienia
Stanowisko : Szlachcic, syn Krolewskiego Namiestnika
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t1123-aedion-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t1133-aedion-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t1138-ci-ktorzych-kochamy-nigdy-nie-odchodzahttps://ucztadlawron.forumpolish.com/f15-kruki

Aedion Targaryen  Empty
Temat: Aedion Targaryen    Aedion Targaryen  EmptyCzw 9 Lip - 15:55


Aedion Targaryen
Dracarys!


5 V 138
Kawaler
Smocza Skała
ROGARE
Siedmiu
190 | 90
Otto Seppalainen

Statystyki
Siła:55
Precyzja: 41
Zręczność: 30
Zwinność: 22
Inteligencja: 60
Odporność: 22

Żywotność: 110
Wytrzymałość:60
Umiejętności
Charyzma: 80
Blef: 50
Jeździectwo: 40
Logika: 61
Percepcja: 41
Taktyka: 53
Zastraszanie: 30
Siła woli: 26
Broń sieczna: 41
Język valyriański: 16
Zoologia: 2
Biografia

Mówią, że jeżeli rodzi się Targaryen bogowie rzucają monetą, a co jeśli tego samego dnia rodzi się ich dwoje? Pani Smoczej Smoczej skały, wiedziała, że ta ciąża jest wyjątkowa. Tej nocy, gdy Lady wydawała na świat swoje dzieci rozpętała się straszliwa burza. Grzmoty trzęsły zamkiem, ale nikogo to wtedy nie obchodziło, bo na ten okrutny świat przyszło dwoje cudownych dzieci o włosach jasnych jak promienie słońca i o oczach tak pięknych, że nie można było się na nie napatrzeć. Już przy pierwszym oddechu było wiadomo, że dzieci będą nie rozłączne. Piastunki opiekowały się nimi zawsze blisko siebie, mieli wspólne łóżeczko, bo zawsze podczas snu trzymali się za ręce. Ludzie w królestwie mówili, że tę dwójkę kiedyś złącza śluby, aby już zawsze mogli być ze sobą, nawet w miłości. Kiedy byli jeszcze małymi dziećmi opuścili swój dom na Smoczej Skale i przeprowadzili się do stolicy. Tam to była inna rzeczywistość, w której Targaryen nie mógł się odnaleźć. To było chaotyczne miasto,  ludzie żyli tutaj inaczej. Smocza Skała rządziła się swoimi prawami, jednak tutaj ludzie mieli naprawdę mało do powiedzenia i nikt nie liczył się ze zdaniem Aediona. Falyse zaadoptowała się szybciej niż on, taki dworski styl do niej pasował. Aedion uważnie przyglądał się siostrze, z dnia na dzień była coraz piękniejsza, a on? Był marnym chłopaczkiem. Jednak mimo wszystko rodzeństwo było zawsze obok siebie.
Krótkie i liczne rozłąki sprawiały, że rodzeństwo zawężało swoją więź. Aedion widział o swojej siostrze wszystko, nigdy jej nie oszukiwał i nigdy nie pozwalał by ktoś ją zranił. Zawsze to on był tym mniej ułożonym w rodzeństwie. Dlatego ojciec wysłał go do Lorda Velaryona, gdzie miał uczyć się ogłady, odpowiedzialności, taktyki i walki mieczem. To było zaraz po siódmym dniu jego imienia, kiedy ojciec oznajmił mu o wyjeździe. Nauki u samego Lorda była dla niego wspaniałym doświadczaniem, starał się być wzorowym wychowankiem, ale tęsknota za domem była silniejsza niż cudowne doświadczanie nauk. Najbardziej pożyteczną umiejętnością było dla niego nauka logicznego myślenia. Dzięki temu mógł racjonalnie podchodzić do problemów, Lord nauczył go jak wykorzystać umysł do celów strategicznych.
Wrócił po dość dłuższym czasie, stęskniony za siostra oraz zmieniony. Kiedy pierwszy raz zobaczył siostrę po powrocie do zamku jego serce zabiło mocniej. Widział każdą jej zmianę, już nie była dziewczynką z którą się rozstawał, była kobietą o przepięknych dla niego kształtach. W tym momencie było dla niego jasne, że pokochał ją całym sercem. Od jego powrotu mieli około roku, żeby móc nacieszyć się swoim towarzystwem. Jednak przełomowym czasem był 12 księżyc odkąd powrócił. Doskonale pamięta jak pierwszy raz wyznał swoje uczucia do siostry. Siedzieli wtedy razem na balkonie w pokoju siostry, patrzyli sobie w oczy i rozmawiali. Nawet nie wiedział kiedy wylądowali razem w łożu. Jego wizja przyszłości była jedna, że pewnego dnia nie będą musieli ukrywać się ze swoją miłością. Każdy kto znał tę dwójkę mówił im, iż pewnego dnia wezmą ślub. Ta noc była dla niego najważniejszą i najwspanialszą, chłonął jej ciało, cieszył się nim. Jej skóra pachniała jak najbardziej soczysta brzoskwinia, która dojrzewała w cudownym słońcu Dorne. To był cudowny pierwszy raz ich obojga i ostatni.
Po jakimś czasie pan ojciec oznajmił mu, że jego siostra-bliźniaczka, będzie wydana, ale nie za niego, a za jego najstarszego brata. Jego świat runął wtedy w gruzach. Dzień ślubu Falyse wyobrażał sobie inaczej, to on miał tam stać, a nie ich brat. To on narodził się wraz z nią, oddała mu swoje dziewictwo by z nim być. Teraz Aedion patrzył jak jego miłość odchodzi w zapomnienie.
Po ślubie siostry wszystko się zmieniło. Mógł na nią tylko patrzeć, obserwować to jaka jest nieszczęśliwa. Najbardziej irytowało go, jak nie raz słyszał jej szloch, wtedy jego serce rozpadało się na drobne kawałki. Trzymał się od niej z daleka, w momentach kiedy go potrzebowała. Wiedział, że jeżeli by się zbliżył, mogłoby się to odbić nie tylko na nim, ale i na niej samej. Zajął się więc fechtunkiem, doskonalił swoje umiejętności władania mieczem, ale i pogłębiał wiedzę na temat prawa i gospodarowania pieniędzmi korony. Chciał nauczyć się jak najwięcej, stawał się mądrzejszy, a najwięcej radości sprawiała mu nauka prawa. Wykuł wszystko nie mal na pamięć. Nauki zajęły mu ładnych parę lat.
Sytuacja w Dorne i nagły wyjazd tam spowodował, że nie było go w Królewskiej Przystani dość długo. W Dorne między bitwami, poznał cudowna kobietę, która choć na chwilę pozwoliła mu zapomnieć o sytuacji w stolicy. Dzięki niej zapomniał o siostrze, która kochał ponad swoje życie. Dziewczyna była zupełnie inna niż Fal. Była to dornijka z krwi i kości. Spotykał się z nią potajemnie, jednak nie wiedział, że ktoś go śledził, pewnego dnia gdy wychodził z jej namiotu spotkał przed nim jej brata. Wściekły brat Dornijki pobił go, a siostrę zabił. Wiedział wtedy, że nigdy nie będzie szczęśliwy.
Po zakończonej wojnie wrócił do Królewskiej Przystani, ale bez brata. W liście który otrzymał była mowa o pewnej wieści, którą miał mu przekazać sam Pan Ojciec.
W dzień powrotu przywitał go ojciec i oczywiście siostra. Wtedy uświadomił sobie, że nikt nie da mu tyle szczęścia co ona, ale jak miała to zrobić? Ich miłość nie mogła mieć szczęśliwego zakończenia. Żadne z nich nie mogło dostać tego czego pragnie.
Pewnego dnia po zebraniu małej rady ojciec zaprosił go na rozmowę do Wieży Namiestnika. W tym momencie zawalił się mu świat. Pan ojciec oznajmił, że jego życie będzie związane z pewną szlachcianką, która nie była z ich rodu. Nie znał jej za dobrze, nawet w pewnym momencie nie wiedział o jaką dziewczynę chodzi. Był wściekły na ojca, bo jego życie miało być związane z jego siostrą, a nie z jakąś inną dziewką, która w dodatku była chorowita. Ojciec robił wszystko, aby potęga Targaryenów była nie naruszona. Kosztem tego wszystkiego było jego szczęście. Jednak nie dał tego po sobie poznać. Po rozmowie z ojcem czekał do wieczora, aby powiedzieć siostrze o decyzji jaka zapadła za ich plecami. Płakali oboje, mieli być na stałe rozdzieleni. Ból jaki czuli był nie do zniesienia. Wtedy siostra obiecała mu, że zrobi wszystko, aby znów w jego życiu zawitał promień słońca. Wtedy nie wiedział o co jej chodziło, ale przytaknął. Tamtej nocy po raz pierwszy od dłuższego czasu spędzili razem noc. Chłonął ją, napawał się jej dotykiem. Wiedział, że robił źle, ale chęć czucia jej była silniejsza. Kochał ją, ona kochała jego, miłość zakazana bez możliwości szczęśliwego zakończenia.
Kiedy poznał swoją przyszłą żonę, to nawet na nią nie patrzył. Nie chciał jej poznać, nie chciał być z nią nawet w jednym pomieszczeniu. Myślami zawsze był u boku swojej siostry. Zawsze przy niej, zawsze z nią. Tego dnia kiedy Falyse powiedziała mu o planie, na początku nie chciał się zgodzić. Jednak wizja bycia na wyłączność siostry była dla niego ważniejsza. Po czasie się zgodził. Plan był doskonały, dziewczyna zasnęła i już więcej się nie obudziła. Ponieważ jej zdrowie nigdy nie było idealne, nikt nawet nie podejrzewał nikogo o morderstwo. Ciało dziewczyny odesłano do rodzinnego domu, a Aedion mógł napawać się widokiem siostry.
Kiedy wieść o śmierci Króla rozeszły się po Królewskiej Przystani, Aedion nawet się tym nie interesował, na początku uważał, że to nie jego sprawa w końcu Baelor był prawowitym następcą tronu. Po paru dniach do jego Pana Ojca przyleciał Kruk z informacją o tym, że jego brat został pojmany. Chciał od razu ruszyć za bratem, ale jego ojciec nie wyraził na to zgody. Nigdy mu tego nie wybaczył, że nie był wstanie choć trochę przybliżyć Baenrysa do wolności.
Kiedy nastała era Baelora, z podziwem patrzył na zaangażowanie króla o pokój w Siedmiu Królestwach. Wielu obstawiało, że władca nie wróci żywy z tej wyprawy, a jego chęci będą jednym wielkim fiaskiem. Jedynie Aedion uważał, że tylko ten Krol będzie wstanie przynieść pokój, że tylko on w końcu pojedna wszystkich. Nie mylił się, udało się porozumieć z Dorne i w końcu zażegnano konflikt.
Wszystko szło ku dobrej drodze, wszyscy świętowali pokój i nadejście dobrych czasów. Koronacja Baelora sprawiała, że ludzie zaczęli wierzyć w dobre czasy, zwłaszcza wtedy kiedy nastał czas pokoju. Pewnego dnia przez przypadek podsłuchał rozmowę ojca z Królem. Szlachta zaczęła negować postępowania Baelora otwarcie. Tyrellowie, domagali się oddania im tytułu Namiestnika Południa, Martellom było obiecane, że ich tytuł ksiązęcy będzie nienaruszony. W dodatku były już zaplanowane trzy śluby, w tym jeden jego najmłodszego brata. Aedion był wściekły, że ojciec i Król tak łatwo przypisali sobie dzieci do małżeństwa z innymi rodami. Wiedział jakie to uczucie i miał nadzieję, że jego bratu nie będzie dane brać zaaranżowanego ślubu.
Na pewnym etapie jego życia, na horyzoncie pojawiła się jego kuzynka Shaena. Dziewczyna, którą znał, ale wcześniej nie miał z nią zażyłych relacji, stał się dla niego ważna. Ich relacja zaczęła się rodzić, kiedy Aedion zaczął towarzyszyć jej na każdym kroku.


Powrót do góry Go down
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Aedion Targaryen  Empty
Temat: Re: Aedion Targaryen    Aedion Targaryen  EmptyPią 10 Lip - 21:34




AKCEPTACJA
Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armour yourself in it, and it will never be used to hurt you.



Los nie był dla Ciebie łaskaw. Już tyle razy wydawało Ci się, że masz szczęście w zasięgu ręki, gdy zaraz wszystko zaczynało sypać się jak domek z kart. Mimo, że nie zawsze się zgadzasz z poczynaniami swojej rodziny, to zawsze jesteś lojalny wobec rodu. Czy Aedion zbierze w sobie dostatecznie dużo siły by po raz kolejny spróbować nierównego starcia z losem?
Przyznawane atuty to:
Królewska duma
Szlachcic
Mroczny sekret
Lubieżny

Na start prócz puli puntów do wydania otrzymujesz również księgę praw w pozłacanej obwolucie, do której chętnie wracasz by odświeżyć swoją wiedzę i dodaje +5 do rzutów na logikę gdy rozważasz jakiś problem związany z prawem. Ponadto w twoim posiadaniu znajduje się też czarne, poprzetykane złocistymi żyłkami smocze jajo, w którym drzemie mityczne życie, czekające na odpowiedni moment, by zbudzić się do życia i w nim ci towarzyszyć.


Powrót do góry Go down
 
Aedion Targaryen
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Aedion Targaryen
» Aedion Targaryen
» Aedion Targaryen
» Laerya Targaryen
» Baenrys Targaryen

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Korona-
Skocz do: