Sivena Redwyne

3 lata wcześniej

Dziewczyna stała oparta o reling obserwując oddalającą się wyspę. Wiedziała doskonale, że przez długi czas nie będzie miała ku temu okazji. Że nieprędko ujrzy zielone sadzy wśród których biegała jako mały brzdąc. Nie przejdzie się korytarzami rodowej siedziby, nie zawita do wielkiej biblioteki, w której spędzała liczne godziny. Nie przespaceruje się portem szukając statków wyruszających w najdalsze zakątki świata i nie przepyta kupców o najdalsze zakamarki świata. W końcu, że nie zobaczy rodziny, chociaż za tym ostatnim nie będzie szczególnie tęsknić, jedynie z kilkoma wyjątkami.

Od swojego urodzenia miała znacznie lepsze relacje ze służbą, wasalami rodu, nawet kupcami i marynarzami niż z tymi, z którymi dzieliła krew. Całe życie odnosiła wrażenie, że tylko połowicznie należy do rodziny. Jej brat, z którym wspólnie opuściła łono matki, był dziedzicem, a ona jedynie córką lorda, która miała w przyszłości zapewnić jakiś sojusz poprzez małżeństwo. Mówiło się, że uroda dziewczynki jest wręcz kopią jej matki. Powinno to być błogosławieństwem, w końcu Melissa była uważana za niezwykłą piękność, w której jej ojciec zakochał się od pierwszego wejrzenia. Okazało się to jednak jej przekleństwem, ponieważ za każdym razem kiedy lord Redwyne spotykał najstarszą córkę widział w niej swoją utraconą ukochaną. Przez to Sivena starała się schodzić z jego wzroku nie mogąc ścierpieć bólu w oczach ojca. Co prawda lord dbał o córkę, jej należytą edukacje i wszystkie inne potrzeby, ale robił to jedynie z zacisza własnego gabinetu.

Całe swoje dzieciństwo spędziła na bieganiu po sadach z dziećmi służby, buszowaniu po najmniej odkrytych zakamarkach zamku, a nawet wymykaniu się do okolicznego portu i zakradaniu się na statki. Szczęśliwie jej wybryki uchodziły płazem, gdyż Siv miała talent do zjednywania sobie ludzi, a jej pozycja córki lorda też pomagała wyplątać się z niektórych kłopotów. Swego czasu udało jej się nawet namówić kilku marynarzy służących na statku należącym do floty jej rodu do nauczenia jej podstaw żeglarstwa i opłynięcia wyspy posługując się nowo nabytymi umiejętnościami. Niestety tym razem lord Redwyne dowiedział się o tym wybryku i nakazał jej areszt domowy.

Od tego momentu Siv często przesiadywała w bibliotece, która stała się jej azylem. Pochłaniała książkę za książką marząc, że pewnego dnia ujrzy odległe krainy. Rozmyślała o podróży do Myr, skąd pochodziła jej rodzicielka i gdzie jej rodzice się poznali. Do oddalonych, egzotycznych miejsc, o których jedynie czytała. Wiedziała jednak, że jeżeli zdecyduje się na taką wyprawę - ucieczkę nie będzie mogła nigdy powrócić. Brakowało jej odwagi, by porzucić wszystko co znała dla nieznanego. Aby zostawić za sobą swoich bliskich, których mimo wszystko kochała, w imię przygody. Aby spalić za sobą mosty i zacząć wszystko od nowa. Te marzenia pozostały w niej zawsze. Odłożyła je na bok licząc, że pewnego dnia będzie mogła je spełnić.

Tymczasem była podekscytowana inną zbliżającą się podróżą. Królewska Przystań może nie brzmiała tak orientalnie jak podróż do Wolnych Miast, ale mimo wszystko była czymś innym, czmś czego do tej pory nie doświadczyła. Zamek królewski miał być dla niej miejscem, gdzie pozna całkowicie inne życie niż to, do którego przywykła. Na dodatek miała służyć księżniczce, najstarszej siostrze samego króla. Miał to być zaszczyt dla całego jej rodu, podzięka od władcy za wsparcie jego sił w Podboju Dorne.


Po przybyciu do Królewskiej Przystani Sivena stała się inną osobą. Jakby z pączka przerodziła się w kwiat w rozkwicie.  Przestała ukrywać się po bibliotekach oraz stronić od ludzi. Wręcz przeciwnie, zaczęła brylować w towarzystwie. Zawsze pogodna i uśmiechnięta cieszyła się swoim nowym życiem. Jedyną rzeczą, przez którą odstawała od pozostałych wysoko urodzonych przebywających na dworze była jej niewiedza na temat wszelakich spisków i plotek. Na rodzinnej wyspie sama się od tego odcięła, przez co po przyjeździe do gniazda żmij jakim jest królewski zamek nie wiedziała nawet od czego powinna zacząć. Jednak pomimo faktu, że po przybyciu starała się trzymać z dala od wszelakich plotek, bystrym okiem obserwowała inne damy dworu wiedząc, że ta wiedza może jej się kiedyś przydać.


Ciekawostki

• Jest osobą, która w życiu posługuje się logiką i dlatego nie wierzy w magię i nadnaturalne zjawiska. Zawsze stara się znaleźć dla nich racjonalne wytłumaczenie.


• Czyta wszystko co jej wpadnie w rękę, w każdej wolne chwili jaką znajdzie i zawsze nosi przy sobie jakąś książkę. Kiedy za karę siedziała zamknięta w zamku przestudiowała nawet mapę całego Essos i dowiedziała się wszystkiego co udało jej się znaleźć o licznych rodach Westeros przez co dzisiaj bez problemu rozpoznaje wszelakie herby.


• Jest bardzo lojalną przyjaciółką. Jeśli dopuści kogoś naprawdę blisko siebie i obdarzy tą osobę zaufaniem będzie gotowa wskoczyć w ogień, żeby jej pomóc w razie potrzeby.


• Jedyną pamiątką jaka została jej po matce jest złoty wisiorek w kształcie krakena, którego nigdy przenigdy nie zdejmuje.