Share
 

 Komnaty księżniczki Falyse

Go down 
AutorWiadomość
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Komnaty księżniczki Falyse Empty
Temat: Komnaty księżniczki Falyse   Komnaty księżniczki Falyse EmptyNie 22 Mar - 2:24



Komnaty księżniczki Falyse

Komnaty będące dla Falyse jej azylem i ostoją. Podzielone są na dwie części: bardziej gościnny segment wypoczynkowy, gdzie ustawione są wygodne kanapy, fotele oraz stolik, a także część sypialną, prywatną. Kobieta zadbała o to, aby oba pomieszczenia było przytulne - począwszy od wyboru rodzaju drewna, po kolory narzut i dywanów czy też arrasów zakrywających zimne, kamienne ściany, wszystko utrzymane jest w jasnych, ciepłych tonacjach. Jednocześnie, jak przystało na pokoje rodziny królewskiej, urządzone zostały niezwykle luksusowo - pełne przepychu, rzeźb, ciepłych, grubych dywanów i poduszek. Pomimo ogromnej ilości ozdób, widać, że panuje tu wręcz pedantyczny porządek. Każda rzecz leży na swoim miejscu, słoiczki z wonnościami posiadają etykiety, poukładane są w równych rządkach na toaletce. Kwiaty obecne w każdym kącie komnaty są zawsze świeżo ścięte i pachnące. Lustra lśnią czystością, wypolerowane na wysoki połysk. Dzięki płomieniom rozpalanym w kominku, w pokojach zawsze jest ciepło, nie zależnie od pory dnia lub nocy. Z części sypialnej można wyjść na niewielki balkon, z którego rozciąga się wspaniały widok na morze.

Powrót do góry Go down
Alysanne Tully
Alysanne Tully
Wiek postaci : 24 dni imienia
Stanowisko : Córka lorda Riverrun
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t704-alysanne-tully#1821https://ucztadlawron.forumpolish.com/t716-alysanne-tully

Komnaty księżniczki Falyse Empty
Temat: Re: Komnaty księżniczki Falyse   Komnaty księżniczki Falyse EmptyPon 23 Mar - 17:44

wieczór, 2 VIII 165


Uczta koronacyjna nowego władcy z pewnością zapadła im wszystkim, wzbudzając w wielu skrajne emocje. Dobrym ich przykładem miała być księżniczka, u której służbę rozpocząć miała starsza z córek lorda Riverrun. Alysanne z kamienną twarzą oglądała popisy poszczególnych członków królewskiego rodu, ale większość jej uwagii skupiona była na córce namiestnika, która w dosadnych słowach dała wszystkim zebranym znać, co sądzi na temat ogłaszanych warunków pokoju oraz osoby odpowiedzialnej za ich wynegocjowanie. Panna Tully nie wyobrażała sobie, by sama w najśmielszych snach mogła pozwolić sobie na podobną zniewagę wobec kogokowliek, a zwłaszcza krewnego i osoby znajdującej się wyżej w drabinie społecznej pod względem posiadanej władzy. Rodzina, obowiązek, honor. Alysanne miała niemiłe przeczucie, że wszystkie te wartości wpajane jej od dziecka miały się okazać zupełnie obce kobiecie, z którą miała spędzać w najbliższym czasie całkiem dużo czasu. To co w pierwszje chwili wydawało się niebywałym wyróżnieniem, teraz przyjmowało raczej wymiary kolejnego z wyzwań rzucanych jej pod nogi przez Siedmiu. Co tym razem próbowali przetestować? Jej upór, umiejętność by poradzić sobie z osobą o zupełnie innych wartościach i aspiracjach?
Nie potrafiła niestety zinterpretować jednoznacznie woli Bogów, ale wiedziała, czego wymagane od niej było przez śmiertelników - należało zaprezentować się właściwie księżnej, co też zamierzała uczynić tak szybko, jak ta zechce ją widzieć. Pozwoliła ułożyć włosy w nieco bardziej skomplikowaną fryzurę, wpinając weń szpilki zakończone niewielkimi kryształkami. Zwyczajowy skromny strój upiękniały wszyte przy krańcach materiału koronki, dodając mu bardziej wyszukanego wyglądu. Zwyczajowa gwiazda wciąż pobrzękiwała na jej szyi, wspierając swym ciężarem w tych chwilach próby. Nie miała pojęcia, czego mogła się spodziewać na powitanie - równie dobrze mogła zostać ofiarą równie gwałtownego wybuchu złości, jak to miało miejsce z udziałem Jego Wysokości na Wielkiej Sali. Możliwe, że nawet zostałaby trafiona kielichem z winem, jeśli nie wykazałaby się odpowiednim refleksem. Siedmiu, dajcie mi siłę, wzniosła w myślach, by następnie zapukać. Dopiero w momencie, gdy udzielono jej zgody na przekroczenie progu, nacisnęła na klamkę i weszła do komnaty.
- Wasza Książęca Mość - dygnęła nisko, wlepiając spojrzenie w podłogę, oczekując na jakiekolwiek polecenie ze strony Falyse.
Powrót do góry Go down
Falyse Targaryen
Falyse Targaryen
Wiek postaci : 27 dni imienia
Stanowisko : Najstarsza córka Namiestnika, Księżna Smoczej Skały
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t708-falyse-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t738-falyse-targaryenhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t979-maybe-it-s-a-dream-maybe-nothing-else-is-real#5614https://ucztadlawron.forumpolish.com/t802-korespondencja-falyse-targaryen#3031

Komnaty księżniczki Falyse Empty
Temat: Re: Komnaty księżniczki Falyse   Komnaty księżniczki Falyse EmptyPią 27 Mar - 0:16

Tuż po wyjściu z rodzinnej narady, tak jak planowała, ruszyła na poszukiwanie swojego syna. Choć opuszczając Małą Salę mogła wydawać się w miarę opanowana, tak naprawdę w jej wnętrzu szalała burza. Serce waliło jak młot, gdy ruszyła truchtem przez korytarze, wypytując każdego napotkanego sługę, czy nie widział przypadkiem księcia Rhaegona. Jej serce ścisnęło się z przerażenia, gdy okazało się, że koń chłopca zniknął ze stajni. Na szczęście ta wycieczka zakończyła się szybko, Falyse nadal jednak nie miała okazji porozmawiać ze swoim pierworodnym. Był na nią zły, nie chciał jej widzieć. To było dla kobiety jak cios, ale cichy głos rozsądku podpowiadał jej, że powinna uszanować decyzję syna. Dać mu czas na ochłonięcie. Oni wszyscy musieli ochłonąć. Powrót do własnych komnat wydawał się jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
Delikatny płomień, który trzaskał w kominku, nie przynosił jej pociechy. Ściany jej pokojów, chociaż strojne i znajome, nagle wydawały się jej więzieniem - choć tak naprawdę były jednocześnie wybawieniem. Tutaj mogła wybuchnąć płaczem, nie martwiąc się o to, że ktoś zobaczy jej łzy. Oznakę słabości, którą sama pogardzała. Musiała być zawsze silna, zawsze stać wyprostowana. Czy jednak płakanie cokolwiek miało zmienić?
Nim się spostrzegła, zajęła miejsce na swoim łożu. Siedziała i delikatnie gładziła smocze jajo, które włożono do jej kołyski. Dotykanie jego chropowatej powierzchni przynosiło jej jakąś ulgę, której jednak nie potrafiła opisać słowami. Opuszkami palców wędrowała po łuskowatej skorupie, pozwalając swoim myślom oczyścić się. Skupić na czymś innym niż raczej niewesoła przyszłość, która miała nadejść już następnego ranka.
Drgnęła odrobinę zaskoczona, nie spodziewała się, że ktoś może przeszkodzić w jej kontemplacji i ponurych rozmyślaniach. Na całe szczęście policzki już zdążyły jej obeschnąć, choć nijak nie dałoby się ukryć lekko zaczerwienionych oczu. Zanim Falyse pozwoliła gościowi wejść, odłożyła ostrożnie swoje smocze jajo do wyściełanej atłasami skrzyni, stojącej tuż obok łóżka. Gdy jej wzrok padł na gościa, Falyse potrzebowała ułamka sekundy, by przypomnieć sobie, z kim ma do czynienia - a także jaką rolę wyznaczono pannie Tully. Ciężko było ją za to winić, informacja o przydzieleniu jej nowej dwórki po prostu zaginęła w całym tym natłoku emocji, kłótni i decyzji, które wywracały przyszłością rodziny królewskiej całkowicie do góry nogami.
- Alysanne Tully - mruknęła bardziej do siebie, niż do swojego gościa. Nie wiedziała ile było sensu w tym, aby poznawały się bliżej. Falyse nie zamierzała zmuszać żadnej ze swoich dwórek do podążania za nią aż do Dorne. Nie była też na tyle naiwna, by sądzić, że panna Tully zapragnie z własnej woli jej towarzyszyć. Rhiannon... może. Ale znajomość z najstarszą córką lorda Riverrun mogła być przelotna - Witaj. Podejdź bliżej, proszę.
Powrót do góry Go down
Alysanne Tully
Alysanne Tully
Wiek postaci : 24 dni imienia
Stanowisko : Córka lorda Riverrun
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t704-alysanne-tully#1821https://ucztadlawron.forumpolish.com/t716-alysanne-tully

Komnaty księżniczki Falyse Empty
Temat: Re: Komnaty księżniczki Falyse   Komnaty księżniczki Falyse EmptySob 28 Mar - 20:22

Szczęśliwie nie zapowiadało się na powtórkę z widowiska, jakiego świadkiem była Alysanne i pozostali goście na Wielkiej Sali. Kiedy w końcu kobieta oderwała wzrok od podłogi mogła co prawda dostrzec pewne oznaki emocjonalnego wzburzenia, jak choćby zaczerwienione oczy, ale nic nie zapowiadało podobnej jak wcześniej furii. Najwyraźniej mogły liczyć na odbycie rozmowy we względnym spokoju. Nic dziwnego, że bez wahania spełniła wydane polecenie, skracając nieco dystans między rozmawiającymi, ale wciąż dbając, by nie zbliżyć się zanadto. Doskonale pamiętała lekcje etykiety i nie zamierzała w tym momencie popełnić choćby najmniejszej gafy.
Panna Tully była oczywiście nieświadoma wszystkiego, co wydarzyło się od momentu, gdy nieprzytomną Falyse wyniesiono poza pomieszczenie, w którym odbywała się uczta. Nie wątpiła co prawda, że księżniczka musiała odbyć już przynajmniej wstępne rozmowy z członkami swej rodziny, ale ani konflikt z mężem, ani obecnie napięte relacje z synem tamtej nie przeniknęły do świadomości rudowłosej. Zresztą, osobiście nie czuła ogromnej potrzeby, by wtrącać się w życie swej nowej dobrodziejki, o ile nie będzie to w jakiś sposób konieczne i potencjalnie zapewniające zysk. Podobnie jak tamta nie podejrzewała, by służba panny z Riverrun potrwała długo, ale z odmiennych powodów.
Zwyczajnie dość prawdopodobne było, by lord Dorzecza już wkrótce wydał swą starszą córkę za mąż mając świadomość, iż ta z każdym dniem imienia nie stawała się wcale bardziej atrakcyjną partią, a wówczas zupełnie inne obowiązki czekałyby na nią - zadania żony, matki oraz pani zamku. Nie miałaby wówczas czasu, ani możliwości, by doglądać potrzeb Targaryenówny, niezależnie od tego, gdzie takowa by akurat nie pomieszkiwała.
A co gdyby teraz przyszło jej, choćby tymczasowo, podjąć się podążenia za córką namiestnika do Dorne? Cóż, jeśli Falyse chciała się przekonać w jaki sposób postąpić miała w obliczu podobnych wieści nowa dwórka, musiałaby przekazać jej informacje o niespodziewanym dość wyjeździe i obserwować reakcje.
- Powiedziano mi, bym stawiła się. Jeśli jednak Wasza Książęca Mość życzy sobie, mogę powrócić w innym dniu - zaproponowała, nie tyle z dobroci serca, co przez zwykły pragmatyzm.
Jeśli miała zapoznać się ze stawianymi przed jej osobą wymogami, wolałaby to zrobić w momencie, gdy emocje już nieco opadną i będą mogły wymienić parę słów na spokojnie. Pozostawiała jednak decyzję w gestii drugiej ze stron, pamiętając o różnicy w ich statusie społecznym.
Powrót do góry Go down
Los
Los
Wiek postaci : Stary jak rodzaj ludzki
Stanowisko : Wichrzyciel
Miejsce przebywania : Wszędzie i nigdzie

Komnaty księżniczki Falyse Empty
Temat: Re: Komnaty księżniczki Falyse   Komnaty księżniczki Falyse EmptySro 8 Lip - 11:20

Helena



KONIEC ROZGRYWKI
Rozgrywka między postaciami została zakończona. Istnieje możliwość dalszej kontynuacji w dziale retrospekcji. Temat wolny.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Komnaty księżniczki Falyse Empty
Temat: Re: Komnaty księżniczki Falyse   Komnaty księżniczki Falyse Empty

Powrót do góry Go down
 
Komnaty księżniczki Falyse
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Falyse Targaryen
» Falyse Targaryen
» Korespondencja Falyse Targaryen
» Królewskie Komnaty
» Komnaty lordowskie

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Warownia Maegora-
Skocz do: