Share
 

 Adreen Stark

Go down 
AutorWiadomość
Adreen Stark
Adreen Stark
Wiek postaci : 28
Stanowisko : Siostra lorda Winterfell, wdowa po Reignie Manderly
Miejsce przebywania : Królewska Przystań
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t777-adreen-manderly-starkhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t819-adreen-stark

Adreen Stark Empty
Temat: Adreen Stark   Adreen Stark EmptyCzw 9 Sty - 17:27


Adreen  ̶M̶a̶n̶d̶e̶r̶l̶y̶ Stark
Welcome to the land of questions, welcome to the isle of lore where the veil came crumbling down.


11 XI 137 lat P.P
wdowa
winterfell
stark
starzy bogowie
163cm | 52kg
Katie McGrath

Statystyki
Siła: 25
Precyzja: 35
Zręczność: 50
Zwinność: 55
Inteligencja: 80
Odporność: 35

Żywotność: 100
Wytrzymałość: 80
Umiejętności
Blef: 31
Charyzma: 33
Jeździectwo: 70
Logika: 28
Mistycyzm: 35
Percepcja: 20
Siła woli: 40
Zastraszanie: 10
Broń dystansowa: 25
Walka wręcz: 6
Zielone sny: 40

Etykieta: 5
Język obcy (starovalyriański): 10
Pływanie: 16
Sztuka (śpiew): 28
Zielarstwo: 13
Biografia

Za wilczym śladem podążę w zamieć...

Ilekroć powieki jej oczu spotykają się ze sobą, a ciało jej tonie w pieleszach, jej umysł ze swych otchłani wyciąga najpiękniejsze wspomnienia. Pamięta matkę, gdy jej włosy targane wiatrem przylepiały się do mokrych kącików ust. Patrzyła przed siebie, stojąc w najwyższym punkcie zamku; spoglądała na bawiące się dzieci, na pracujących ludzi i na swojego męża, przechadzającego się dumnie, z wypiętą piersią. Dopiero po chwili odzywała się łagodnym tonem: "Wiem, że tu jesteś, mój Szczygiełku" i zwracała się ku drobnej posturze dziecka, które szeroko rozpostartymi oczyma wpatrywało się w ukochaną matką. Z potem ściekającym po czole, zalegającym piachem we włosach i niezliczoną ilością siniaków, Adreen wspinała się po schodkach i wpadała w objęcia Lynary. Przytykała policzek do brzucha matki, w którym tliło się życie jej przyszłego rodzeństwa - oczyma wyobraźni widziała jak z jej łona na świat przychodzi dziewczynka; ilość chłopców w murach Winterfell wyraźnie ją przytłaczała, choć to właśnie w ich towarzystwie czuła się najlepiej. Nie w jej guście było spędzanie czasu na czesaniu bujnych, ciemnych - niemal czarnych - włosów, rozprawianie o ulubionym kolorze sukienki czy podpatrywaniu, jak matka wyszywała w towarzystwie innych kobiet. Adreen jeździła konno odkąd tylko sięga pamięcią - jej wolny czas głównie skupiał się wokół przejażdżek i nauki o tym, jak najlepiej dbać o wierzchowca. Gdyby ktoś spytał jej rodzeństwo jakie mają z nią wspomnienia, bezsprzecznie odparliby, że był to widok siostry spędzającej czas w stajni. Nieco zamknięta w sobie najstarsza córka Creagana i Lynary, jeśli nie spędzała czasu na zabawach z rodzeństwem, to na konnych przejażdżkach. Niejednokrotnie, gdy Starkowie zasiadali do kolacji, jedno miejsce przy stole pozostawało puste jeszcze długo po tym, jak oczekując na Adreen, rozpoczynali pierwszy posiłek. Wtem, gdy służba podawała kolejne danie, do komnaty, w której unosiły się barwne zapachy, a ogień trzaskał w kominku, wpadała ona - w stroju godnym mężczyzny, z włosami potarganymi przez wiatr i mokrymi od prószącego śniegu. Jak gdyby nic, zasiadała między dwójką najstarszych braci i wymieniała z najmłodszą siostrą uśmiech. Rodzice zdawali się nie reagować - przynajmniej po którymś kolejnym razie, gdy dostrzegli, że temperament ich córki jest nie do ujarzmienia. Było w niej coś magicznego i figlarnego; zwłaszcza, kiedy lekki uśmiech malinowych ust wpełzał na bladą - niczym śnieg - twarz. Zielono-szare tęczówki skrzyły się, odzwierciedlając sprzeczność jej charakteru; na pozór twarda i niezłomna, nieco mroczna i tajemnicza od dziecka, a w środku delikatna i skruszona, z duszą rozlatującą się na tysiące kawałków, gdy coś brutalnego rozszarpywało jej serce. Mieszkańcy Winterfell postrzegali Adreen zawsze nieco inaczej, niż resztę dzieci ich pana, Creagana Starka. Być może to przez jej imię - wybór dla Lynary był oczywisty, gdy tylko ujrzała córkę tuż po narodzinach. Odziedziczając imię po swej babce, matce żony Creagana, nieświadomie przejęła także od niej cechy charakteru, które Lynara wyjątkowo ceniła w swojej matce i pragnęła, by starzy bogowie opatrzyli jej pierworodne dziecko tymi samymi. Reen, uwielbiana przez mieszkańców północy, wzbudzała w nich respekt, a jej chłodniejsza postawa sprawiała, że nigdy tak naprawdę nie traktowano jej jak dziecka. Nie posiadała w sobie tej słodyczy i ciepła, które wszyscy odnajdywali w jej młodszej siostrze. Stonowana w słowach, uczuciach i gestach, nigdy nie potrafiła udawać, przybierać na twarz masek - coś było albo czarne, albo białe. Jeśli cokolwiek spotykało się z jej dezaprobatą, śmiało oznajmiała o tym. Tak też było, gdy w dniu jej trzynastych urodzin w murach Winterfell wydano wystawne przyjęcie, na które przybyło wielu zaproszonych gości. Między innymi - jak dowiedziała się później - jej przyszły mąż, Reign Manderly. Zadufany w sobie czternastoletni panicz, nierozumiejący pociągu Adreen do jazdy konnej i krytykujący fakt, iż nie była typową damą, od razu wzbudził w młodej pannie Stark negatywne emocje. Upust im dała po zakończonym przyjęciu, gdy zamknięta w swojej sypialni wypłakała w pościel kilkanaście żeliwnych łez. Wtedy też, po raz pierwszy w życiu, w otoczce silnych, negatywnych emocji, doświadczyła proroczego snu. Snu, który zapoczątkował lawinę swoich następców, rozbudził drzemiącą w Adreen magię i chęć zgłębiania ich tajemnic. Nie tylko książki, zebrane w murach Winterfell okazały się przydatne, ale przede wszystkim Widzący - mężczyzna, o którym krążyło wiele legend, z opaską na twarzy, która zasłaniała jego lewy oczodół, po tym, jak oka pozbawiło go starcie z niedźwiedziem. Prawdopodobnie jedyna osoba, która kiedykolwiek wzbudziła w Adreen poczucie niepewności i - być może - strachu. Widzący okazał się być przewodnikiem młodej Reen; jej mentorem, mistrzem. Rozszyfrowanie pierwszego snu okazało się być w skutkach brutalne i przez wiele, wiele lat Stark żyła nadzieją, że nigdy się nie ziści.

Otwórz te rany, a potem zalecz,
aż w zawiły losu ułożą się wzór.


Zaledwie siedemnastoletnia Adreen została wydana za żonę Reigna Manderly, który od tamtej pory uznał ją za swoją własność. Jednak nie tyle ślub z mężczyzną okazał się najgorszy, a moment, w którym zmuszona była opuścić ukochane Winterfell. Żegnający ją rodzice i rodzeństwo nie szczędziło w słowach i zapewnieniach o swojej miłości; z małą Rhiannon Adreen było pożegnać się najtrudniej, bowiem to właśnie wtedy, gdy postura jedenastoletniej panienki przylgnęła do starszej siostry, u tej właśnie po policzku pociekła łza, która zginęła za futrzanym kołnierzem płaszcza. Od tamtej pory Adreen Manderly zamieszkiwała Biały Port - Nowy Zamek, którego nigdy nie nazwała domem i codziennie tęskniła do chłodnych, rodzinnych murów.
Długimi godzinami oddawała się treningom - wbrew zaleceń rodziny męża i tamtejszej służby. Poddawała swój organizm próbie, często zażywała lodowatych kąpieli, by go hartować. Pod nieprzychylnym spojrzeniem Manderlych udawała się na długie, konne przejażdżki na koniu, który towarzyszył jej jeszcze w Winterfell. Wielokrotnie w rozmowach ze swoim kopytnym przyjacielem, przyznawała, że ani on, ani tym bardziej ona, nie pasują do miejsca, w którym przyszło im mieszkać. I choć Adreen uważała, że zamieszkanie w domu swojego męża to najgorsza kara za nieposłuszeństwo z czasów, gdy była dzieckiem, to nie spodziewała się co czekać na nią będzie, gdy okaże się, że nie jest w stanie dać mu potomka. Reign Manderly pięknie o małżonce mówił tylko w towarzystwie obcych; po jakimś czasie przestał powstrzymywać się nawet przy swojej matce. Mężczyzna dopuszczał się czynów okrutnych - po kilku miesiącach prób, sfrustrowany i szalony Reign dokonywał gwałtów na swojej żonie, doprowadzając Reen co noc do skrajnego roztrzęsienia i kwestionowania sensu swojego istnienia. Poniżana słowami i czynami, zaciskała zęby, nie odważając się wynosić swoich żali poza ściany ich sypialni. Dziewczęcy, niewinny blask - choć zawsze ukryty gdzieś pod płachtą samoistnej tajemniczości - zgasł. Adreen wychodziła ze swojej komnaty tylko po to by zjeść i spędzić trochę czasu w stajni, a pisane do rodziny listy stały się rzadsze. Wilczyca okazała się w końcu bezsilna, gdy pewnego dnia zauważyła, że metresa jej męża znacznie przybrała na wadze. Jak się okazało zaszła w ciąże z samym Reignem, a jego wolą stało się to, by fakt posiadania bękarta zachować na zawsze w tajemnicy - w ten oto sposób zarówno Adreen, jak i ciężarna dziewczyna skryły się w ciemnych komnatach, a ludzi obiegła wieść, że żona najmłodszego Manderly'ego jest w ciąży.
Prawdę znały zaledwie cztery osoby - główni zainteresowani i starsza służka, która jako jedyna okazała się przyjaciółką Adreen, gdy ta przybyła do Nowego Zamku w Białym Porcie. Przez dziewięć miesięcy to Reign reprezentował siebie i swoją małżonkę, tłumacząc, że wspólnie podjęli decyzję, że ta pokaże się światu dopiero z potomkiem. Życie w odosobnieniu w najwyższym punkcie zamku odcisnęło piętno na osiemnastoletniej Reen. Stała się jeszcze bardziej zamknięta i nieufna, niż była do tej pory. Brak obcowania z przyrodą, tęsknota za zimnymi płatkami śniegu na twarzy i wolnością, a także możliwość napisania listu do rodziny raz na dwa tygodnie, sprawiły, że nienawiść do Reigna i jego rodziny narosła do niewyobrażalnej skali. Również jej sny nawiedzały ją częściej, a obraz ich przepowiedni był brutalny i wyraźny. Wielokrotnie wyobrażała sobie, że to ona dokonuje sądu na swoim mężu - jednak los miał go spotkać zupełnie inny.
Na świat przyszedł chłopiec - dokładnie pierwszego dnia dwunastego księżyca 155 lat po podboju. Biologiczna matka zmarła niedługo po tym, jak niemowlę opuściło jej łono, a Adreen, choć przez dziewięć miesięcy powtarzała sobie, że nigdy nie spojrzy na to dziecko jak na swoje, zmieniła zdanie, gdy tylko wzięła go w ramiona. Świat ponownie raczył swoje oczy obecnością Reen na salonach, a i ona, po roku od stania się panią Manderly, w końcu mogła odwiedzić ukochane Winterfell. Eerie - bo co do imienia zarówno Adreen i Reign byli zgodni - towarzyszył swojej matce i ojcu w podróży do jej rodzinnego domu. Był to jeden z nielicznych razy, gdy Starkowie mogli spotkać Adreen w towarzystwie syna. Przez wiele, wiele lat potem, kobieta - wbrew swojej naturze - podporządkowywała się mężowi.
Pomimo pojawienia się na świecie Eeriego, żona Reigna wciąż cieszyła się złą sławą w Białym Porcie. Ulubienica poddanych, znienawidzona przez ród, którego znakiem był tryton. Mimo napotkanych ją przykrości i trudności, Adreen nie porzuciła dawnej siebie i drzemiącego w niej wigoru. Sadzała syna w siodle jeszcze na długo przed tym jak ten nauczył się chodzić; później, gdy Eerie liczył siedem i więcej lat, pojedynkowała się z nim na drewniane miecze, a w wieku dziewięciu nauczyła go strzelać z łuku - co sama potrafiła na całkiem dobrym poziomie, dzięki treningom ze starszą siostrą, Minervą. Jej życie z mężem jednak nigdy nie ułożyło się, a chwilę po narodzinach ich potomka, zamieszkała w osobnej komnacie.

Z twoich snów uciekam nad ranem,
cierpka jak agrest, słodka jak bez.
Chcesz śnić czarne loki splątane, szare oczy mokre od łez.

Choć nadszedł czas, gdy wielu ogarniał smutek, Adreen poczuła swoistą ulgę - jej mąż zginął, walcząc u boku króla. Uczucie to jednak ustąpiło rozgoryczeniu, bo choć ucieszyła ją myśl o zostaniu wdową, tak jej serce rozpadło się na tysiące kawałków, gdy kruk z informacją o ziszczeniu się jej pierwszego snu dotarł do Białego Portu - jej brat, Rickon Stark poniósł klęskę i zginął. Nie trzeba było wiele, by kufer Adreen i Eeriego zapełnił się po brzegi, a kobieta wyruszyła z Nowego Zamku w kierunku Winterfell. Zarządziła również, wbrew jakiejkolwiek opinii, że nie utożsamia się ona z rodem Manderly i, jak głoszą jej słynne słowa: "Nazywam się Adreen Stark. Zima nadchodzi."
Nikomu nie wyznała prawdy o swoim synu. Nikomu również nie przyznała się o katuszach, jakie przeżywała ze zmarłym Reignem. Na wtrącenia o niecodziennym charakterze i manierach męża, wdowa odpowiada lekkim uśmiechem i wzruszeniem ramion.
Choć powrót do Winterfell okazał się zbawienny, a dziesięcioletni Eerie uznał królestwo Północy za swój prawowity dom, to Adreen czuje, że powinna udać się do Królewskiej Przystani. Tęsknota i poczucie obowiązku wobec siostry, a także wobec syna - którego wolałaby nie brać w tak długą podróż - tlą się w niej, staczając ze sobą bitwę. Jednocześnie poczucie podzielenia się z kimś najgłębiej skrywanym sekretem coraz bardziej ją ogarnia - komu więc miałaby się zwierzyć, jak nie ukochanej, młodszej siostrze? Mimo to, Adreen ma świadomość jak fakt ten wpłynąłby na jej syna, gdyby tylko dowiedział się prawdy - na szczęście, przez całe swoje 28 wiosen, nauczyła się nie dzielić własnymi myślami, a w razie potrzeby sprawnie operować kłamstwem.

Lone wolf howls louder.



Powrót do góry Go down
Nieznajomy
Nieznajomy
Wiek postaci : Przedwieczny
Stanowisko : Gospodarz na Uczcie
Miejsce przebywania : Szczyt stołu

Adreen Stark Empty
Temat: Re: Adreen Stark   Adreen Stark EmptySob 18 Sty - 21:21




AKCEPTACJA
Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armour yourself in it, and it will never be used to hurt you.



Adreen miała złe przeczucie w kościach, kiedy musiała opuścić rodzinne Winterfell, które zawsze było dla niej nie tylko domem, ale i ostoją. Nowe miejsce nie było dla niej przyjazne, tak samo zresztą jak mąż, którego z czystym sercem mogłaby określać mianem potwora, gdyby tylko nie ta głupia zasada, jakoby o zmarłych nie powinno się mówić źle. Teraz jednak los pozwolił jej zamknąć rozdział przeszłości w Białym Porcie i tylko od Reen zależy to, jak napisze kolejny.

Przyznawane atuty to:
Nadchodzi zima
Szlachcic
Mroczny sekret
Zielonośniący

Prócz puli punktów otrzymujesz również konia, który towarzyszy ci od czasów dzieciństwa - oprócz statystyk typowych dla huntera, daje ci +5 do rzutu na zoologię. Ponadto posiadasz również starą księge, znalezioną w bibliotece w Winterfell lata temu. Wiesz, że gdzieś między wierszami traktuje o zielonośniących, jednak dla ciebie wciąż stanowi swego rodzaju zagadkę, którą od lat usiłujesz rozszyfrować - gwarantuje ci +5 do rzutu na mistycyzm.

Powrót do góry Go down
 
Adreen Stark
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Adreen Stark
» Dagon Stark
» Rhiannon Stark
» Rhiannon Stark
» Minerva Stark

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Archiwum-
Skocz do: