Share
 

 All worries are less with wine

Go down 
AutorWiadomość
Aenessa Velaryon
Aenessa Velaryon
Wiek postaci : 21 dni imienia
Stanowisko : Czarna owca Velaryonów
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t438-aenessa-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t526-aenessa-velaryon#807https://ucztadlawron.forumpolish.com/t440-what-if-i-fall-oh-but-darling-what-if-you-flyhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t691-korespondencja-aenessy-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptyPią 10 Sty - 11:27


IV księżyc, 162 p.P.
Driftmark
Aenessa & Rhaegor Velaryon



Jedynie nieliczne okazje oznaczały dla niej oderwanie się na dłużej od obowiązków i powrót w rodzinne strony, a dni imienia rodziców należały do tego typu wydarzeń. Ilekroć zbliżał się ten czas świętowań, mogła spakować część swego dobytku i wsiąść na jeden z licznych statków kursujących między stałym lądem, a wyspą Driftmark, raz jeszcze stawiając stopy na ziemi, która nosiła ją przez pierwsze kilkanaście lat życia. Znów wkraczała między korytarze, które pamiętały jej pierwszy oddech, niemowlęce płacze, a później krzyki pełnych radości zabaw. Jednocześnie, nieraz dość boleśnie, przekonywała się o upływającym od opuszczenia twierdzy czasie. Niektórzy z członków służby zdążyli założyć rodziny, inni odeszli z tego świata, a część zastąpiono zupełnie obcymi jej twarzami. I lica jej najbliższych ulegały zmianom - czas nie stał w miejscu dla nikogo. Dłuższe przerwy w spotkaniach z matką sprawiały, że wyraźniej widział odbijające się na niej zmarszczkami księżyce, podobnie jak to miało miejsce u ojca, który stracił już część włosów. Jej samej mówiono, jakoby wyrosła na "zacną pannicę" i trudno było się nie zgodzić z podobnymi stwierdzeniami. Stare ubrania ułożone w kufrze sypialni na Driftmarku nie pasowały już na nią, pamiętając sylwetkę trzynastoletniej dziewczynki wyfruwającej z gniazda. Teraz, przywdziewana z pomocą służek, przed lustrem stawała kobieta w każdym tego słowa znaczeniu. Wciąż jednak jeszcze pełna tej dziecięcej energii, potrzeby, by wznieść się w świecie wysoko ponad zwyczajność i sięgnąć po wszystko, co świat miał do zaoferowania.
Na razie musiała się jednak zadowolić sięgnięciem po kolejny już w przeciągu wieczora kielich wina, kiedy to ledwo łapiąc dech klapnęła na jednym z krzeseł przy stole Velaryonów. Trunek nie był tak mocno rozwodniony, jak to bywało na ogół, co w połączeniu z całym natłokiem bodźców i atmosferą panującą na zamku szybko zdolne było poprawić humor. Właściwa zabawa trwała od kilku godzin, występując pomieszczenia muzyką i gwarem rozmów, ludzkim tłokiem i litrami alkoholu. Aenessa brylowała między tym, daleka od onieśmielenia przez wzgląd na własną osobowości i przyzwyczajenie do znacznie bardziej okazałych przyjęć Czerwonej Twierdzy. Rozmawiała z kolejnymi z gości, śmiała się bez skrępowania, a choć w tańcu nie stanowiła może najbardziej zachwycającej partnerki pod względem umiejętności, to i zaproszenia do niego akceptowała coraz śmielej. To ostatnie było wynikiem chwilowego zapomnienia, wszak nie powinna była obdarzać uwagą innych mężczyzn, nawet jeśli ten jej życia nie był przy je boku obecny osobiście. Oficjalnie nie mógł je ograniczać w żaden sposób, a istniała też szansa, że wieści o jej "występkach" nie dotrą do uszu Daerona, co też sama sobie powtarzała.
Upiła jednego łyka, by następnie kontynuować próby unormowania nieco oddechu i uspokojenia pędzącego serca. Jej warkocz rozsypał się nieco w tańcu, a kilka kosmyków przyklejało się do karku i twarzy. Roziskrzone spojrzenie złapało inne, napotykając wzrok braterskich oczu.
- Jestem wykończona - rzuciła, nieco zbyt głośno, a w jej słowach próżno było doszukiwać się jakiegokolwiek żalu związanego z wyznaniem. Zbyt dobrze się bawiła, by ograniczała ją kondycja, a radość z bycia w towarzystwie połączona dodawała animuszu. - Tak bardzo mi tego brakowało - dorzuciła za chwilę, nie precyzując, co miała na myśli przez "tego".
Powrót do góry Go down
Rhaegor Velaryon
Rhaegor Velaryon
Wiek postaci : 29
Stanowisko : Dziedzic Lorda Velaryona
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t676-rhaegor-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t718-rhaegor-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptyPią 10 Sty - 22:49

Relatywnie niewiele czasu minęło od kiedy wrócił na Driftmark z wygnania do stolicy, lecz od razu przejął wszystkie obowiązki lorda. Wyjątkiem oczywiście były chwile, gdy lord Alyn odwiedzał swoje ziemie, jednak zdarzało się to dosyć rzadko i na niezbyt długi okres czasu. Takimi okazjami były chociażby dni imienia, lecz przygotowania ich musiał podejmować się Rhaegor, toteż czas je poprzedzający był dla niego szczególnie wymagający. Musiał dopilnować, by zapasy jadła i wina starczyły na ucztę i jednocześnie nie zostały zbyt uszczuplone, by dostatecznie służby im usługiwało, by ściągnięto dobrych bardów i tego typu sprawy, bez których dzień imienia mógł się skończyć przykro dla świętującego. Ciężar obowiązków był jednak słodkim jarzmem dzięki wiedzy, że sprawi radość rodzicom oraz siostrze, która miała przypłynąć ze stolicy. Rhaegor cieszył się, że i ona weźmie udział w zabawie, stęsknił się już okrutnie, toteż radośnie domknął wszystkie sprawy na ostatni guzik. Zadbał także o to, by na Aenessę czekała wyczyszczona, odświeżona komnata z winem i drobnymi przekąskami.
Na samej uczcie bawił się już zdecydowanie mniej. Oczywiście starał się wyglądać na jak najbardziej szczęśliwego aby nie urazić gości ani rodziców, lecz z pewnością nie czerpał z uczty garściami niczym Ness. Nie tańczył z dwórkami bo i nie umiał.  Sącząc wino, to słodkie, to wytrawne, obserwował ze smutkiem w duszy jak młodzi rycerze dobrze się bawią w towarzystwie pięknych dam. Tu i ówdzie dostrzegał znajomych, którzy z szerokimi uśmiechami, dwuznacznymi spojrzeniami, ukradkowymi szeptami obtańcowywali damy, gdzieś indziej w grupie kilku kawalerów śmiali się i dokazywali, w innym miejscu pochłaniali kielichy wina lub kufle piwa a nad wszystkim unosił się gwar niemal tak głośny, że zagłuszał muzykę. Wszystko to zaś spowijał zapach alkoholu i odór ludzkiego potu. Pośrodku tego zaś siedział sam Rhaegor. Od czasu do czasu rzucił komuś lekki uśmiech, innemu coś odpowiedział, lecz pragnął być daleko stąd. Piękno i zabawa tylko przypominały mu o tym jak bardzo jest nieszczęśliwy, jak obowiązki, które dźwigał od małego oraz praktyczny brak ojca wpłynął na jego charakter. Szczery uśmiech wstępował na jego twarz tylko gdy gdzieś pośród tego tłumu mignęła mu postać siostry, która wspaniale się bawiła. Przynajmniej ona.
Nie zauważył więc w tym swoim zamyśleniu, jak Ness we własnej osobie usiadła koło niego. To był akurat miły obrót spraw.
Gdy powiedziała, że brakowało jej "tego" podświadomie uznał, że zabawy, chociaż jakby się nad tym dłużej zastanowił, to przecież nie podejrzewałby stolicy o brak zabaw. To jednak było całkiem naturalne wyjaśnienie.
- Cieszę się, że dobrze się bawisz. - Przekrzyczał gwar. - Mam nadzieję, że niczego ci nie brakuje.
Powrót do góry Go down
Aenessa Velaryon
Aenessa Velaryon
Wiek postaci : 21 dni imienia
Stanowisko : Czarna owca Velaryonów
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t438-aenessa-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t526-aenessa-velaryon#807https://ucztadlawron.forumpolish.com/t440-what-if-i-fall-oh-but-darling-what-if-you-flyhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t691-korespondencja-aenessy-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptySob 11 Sty - 16:23

Aenessa dostrzegała jedynie wierzchołek góry lodowej, jaka stanowiły przygotowania do podobnych uroczystości. Choć zdarzało jej się służyć za wsparcie w organizacji niektórych wydarzeń na terenie Czerwonej Twierdzy, to jednak na jej drobnych barkach spoczywała na ogół raczej niewielka ilość obowiązków, a same okazje były na ogół o wiele mniejsze w skali. Kilku gości, często całkiem dobrze jej znanych, a do tego cała masa służby "zaprawiona w boju" podobnych przedsięwzięć. Driftmark o wiele rzadziej wiedzieć mógł podobne spotkania towarzyskie, a do tego duża część odpowiedzialności nie spoczywała nawet na faktycznej głowie rodu Velaryonów, a jego najstarszym synu.
Widziała, gdzieś przelotnie, że Rhaegor nie wydawał się korzystać w pełni z uciech, jakie oferowała uczta. Ani razu nie zdarzyło się jej wpaść na niego na parkiecie, co z pewnością okazałoby się niespodzianką pełną śmiechów, wszak żadne z nich nie stanowiło specjalistów od tańców. Nie natrafiła na niego również przemykając od jednej, do drugiej grupki gawędzących gości, czy to jednej płci, czy też w mieszanym towarzystwie. Czy mimo radości świętowanej okazji nie budziła ona wielkiego entuzjazmu w jego osobie? Zapewne w innych, bardziej trzeźwych i pozbawionych wrzawy okolicznościach, zadałaby to pytanie wpierw sobie, a później jemu. Teraz jednak była zbyt zachwycona całą otoczką i upojona własnym szczęściem (oraz winem) by aż tak oddawać się umartwianiu nad samopoczuciem brata. Jego ewentualne umilenie miało wynikać z zupełnie zwyczajnych interakcji, może podbudowania nieco jego ego jako jednego z gospodarzy.
- Oczywiście, że nie, jest doskonale! - odpowiedziała, a wręcz odkrzyknęła, a głośność jej tonu wynikał w równej mierze z konieczności radzenia sobie z okolicznym hałasem, co chęci okazania autentyczności stwierdzenia. Nie kłamała, wszak wszystko to doskonale wpasowywało się w jej gusta. Nawet wino zdawało się współgrać z jej preferencjami smakowymi, kolejne łyki słodkiego trunku spływały po języku bez najmniejszego problemu, wraz z wysiłkiem i ciepłem pomieszczenia barwiąc jej policzki rumieńcem.
- Wszyscy doskonale się bawią, nie tylko ja - powiodła spojrzeniem po otoczeniu, na każdym kroku odnajdując potwierdzenie swych słów, by w końcu raz jeszcze skupić wzrok na jego twarzy i pochylić się w jego stronę. - Powinieneś być z siebie dumny.
Nie była pewna, czy usłyszy to od kogokolwiek innego. Rodzice rzadko kiedy potrafili docenić ich starania - zaczęła dostrzegać to dopiero wtedy, gdy zmieniła środowisko i jej działania zaczęły spotykać się z właściwym uznaniem. Chciała, by i Rhaegor zaznał czegoś podobnego, nawet jeśli miałaby być główną chwalącą go osobą.
Powrót do góry Go down
Rhaegor Velaryon
Rhaegor Velaryon
Wiek postaci : 29
Stanowisko : Dziedzic Lorda Velaryona
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t676-rhaegor-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t718-rhaegor-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptyNie 12 Sty - 17:57

Lewy kącik ust podniósł się, gdy siostra zapewniła go, że niczego jej nie brakuje. Mówiąc szczerze nie spodziewał się innej odpowiedzi. Włożył w przygotowania sporo czasu i serca nie wiedział czego mogłoby brakować. Do tej pory nie zauważył też ani jednego gościa, który byłby zawiedziony, chociaż mogło być to spowodowane po prostu tym, że Rhaegor nie odchodził od stołu. Na szczęście kolejne słowa siostry potwierdzały jego przypuszczenia. Tym razem uśmiechnął się szerzej. W końcu ktoś go docenił. Matka nie była skora do okazywania uczuć, jej królewskie wychowanie nie wykształciło w niej wielu odruchów miłości (choć Rhaegon ani na chwilę nie zwątpił w jej matczyne uczucia), zaś lord Alyn był daleko, a nawet jak był na Driftmarku, to był raczej surowym ojcem. Rhae nie spodziewał się czego innego. Był w końcu mężczyzną a nie laleczką, która wymaga ciągłych zapewnień o wyjątkowości. Wiedział, że społeczeństwo wymaga od niego hardego charakteru i samodzielności, ale miło było od czasu do czasu usłyszeć słowa wdzięczności.
- Twoje zadowolenie jest moją najwyższą nagrodą. - Odparł pół-żartem z uśmiechem. - Widziałem, że sporo tańczyłaś. Nie znałem cię od tej strony. Ależ ta stolica cię zmieniła.
Powrót do góry Go down
Aenessa Velaryon
Aenessa Velaryon
Wiek postaci : 21 dni imienia
Stanowisko : Czarna owca Velaryonów
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t438-aenessa-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t526-aenessa-velaryon#807https://ucztadlawron.forumpolish.com/t440-what-if-i-fall-oh-but-darling-what-if-you-flyhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t691-korespondencja-aenessy-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptyNie 12 Sty - 18:39

Przygryzając wargę, odwróciła wzrok, zerkając w stronę parkietu. Rzeczywiście miał ze swojego miejsca aż zbyt dobry nań widok i musiał jak na dłoni widzieć jej popisy taneczne. Wcześniej jakoś niespecjalnie przejmowała się świadkami tych niezbyt imponujących pląsów, teraz ich istnienie stało się oczywiste. Cóż, może chociaż inni wypiją na tyle dużo, by obrazy te umknęły im z pamięci.
- Mam nadzieję, że nie przyglądałeś się zbyt uważnie. Zdeptałam dziś palce tyluż kawalerów - choć starała się wyglądać na zmieszaną swymi słabymi umiejętnościami i żałującą za podobny nietakt, nie mogła jednak powstrzymać rozbawienia. Wszyscy musieli wiedzieć, na co się narażali prosząc ją do tańca, ale jednak perspektywa zawirowania na parkiecie z córką gospodarzy wystarczała, by przekonać ich do podjęcia ryzyka. Dziwiła się nieco, że i jej brat nie był traktowany podobnie przez zgromadzone na obchodach dzierlatki - oczywiście to mężczyźni zwyczajowo odpowiedzialni byli za proszenie do tańca i wszelką inicjatywę, sama jednak wiedziała aż za dobrze, że czasem trzeba ich było odpowiednio do tego zachęcić. A przecież dla Rhaegora warto byłoby podjąć się podobnego wyzwania, któraż dama nie zapragnęłaby stanąć, choć na chwilę, u boku przyszłego Lorda Pływów, a być może pozwoliłoby to zostać z nim na dłużej. Myśl ta nie była aż tak szczęśliwa dla Aenessy, jak można się było spodziewać, ale zignorowała zupełnie nietypowe odczucia - brat zasługiwał w końcu na szczęście życia z kochaną osobą, tak jak ona sama miała okazję robić.
- Przynajmniej jedno z nas przekonało się, że parkiet nie gryzie - rzuciła, mrużąc lekko oczy, choć nie zamierzała otwarcie krytykować go za decyzję, by w większości przesiedzieć przyjęcie. Zwłaszcza gdy jej umysł uczepił się ostatnich z wypowiedzianych przez niego słów, mieląc je teraz bezustanku. - Naprawdę, aż tak jestem odmieniona?
Po raz pierwszy do jej głosu wkradła się odrobina niepewności. Oczywiście zdawała sobie sprawę z fizycznych świat, czas dla nikogo nie stał w miejscu i doskonale widziała, co zadziało się z jej ciałem, ale nie o to chodziło przecież w tej rozmowie, a o jej osobowość. Zawsze wydawało jej się, że ta jest dość stabilna, nie wpływały na nią znacząco zewnętrzne wydarzenia. Sporo ogłady, nieco wyszczeniaknia, ogromna towarzyskość i ciekawość świata, optymizm oraz miłość do ludzi wokół. Myśl, że cokolwiek z tego mogłaby utracić przez swój pobyt w Królewskiej Przystani była nieprzyjemna, a jeszcze bardziej przerażało wyobrażenie, jakoby miałaby zastąpić którąś z pozytywnych cech tymi rzeczami, które często rządziły stolicą - bezwzględnością, snobizmem, chciwością czy egoizmem.
Powrót do góry Go down
Rhaegor Velaryon
Rhaegor Velaryon
Wiek postaci : 29
Stanowisko : Dziedzic Lorda Velaryona
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t676-rhaegor-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t718-rhaegor-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptyCzw 23 Sty - 22:56

Uśmiechnął się do niej ciepło. Tak jak on była świadoma swoich słabych tanecznych umiejętności. Ona jednak w przeciwieństwie przynajmniej próbowała i, jak widać, dobrze się przy tym bawiła.
- Twoje tańce były bardzo urocze. Oglądanie ciebie zawsze jest przyjemnością. - puścił oczko. Tak dawno jej nie widział, że tym bardziej cieszył się na jej widok i z jej obecności. Z całego rodzeństwa najbardziej lubił właśnie Nesskę. Choć nie miał czasu, by pogrążać się w tęsknotach i się nad sobą użalać, to często brakowało mu jej bliskości. Tu, na Driftmarku z całej rodziny miał tylko matkę, która jednak nie nadawała się aż tak do rodzinnych pieszczot.
Czas, który mógł poświęcić na tańce podarował więc Nessie, choć o tym nie wiedziała. Widział, jak niektóre damy zerkały na niego ze zdziwieniem, co śmielsze nawet sugerowały coś wzrokiem, lecz Rhaegor nie chciał i nie umiał tańczyć, a nawet gdyby umiał, to jakoś bardziej pociągał go widok cieszącej się siostry. Przynajmniej teraz, gdyż wcale nie stronił od zabaw z kobietami i umiał docenić ich fizyczne piękno. To tak długa rozłąka z Aenessą sprawiła, że teraz skupił się na niej.
- Jedno wystarczy. - nie chciał mówić, że raczej nikt jej nie wytknie braków w tańcu, a parkiet jednak gryzie. Gryzie wzrok i oceny ludzi, którzy patrzą. - Cóż, jesteś "światowa", dojrzalsza ale wciąż tak samo piękna. - uśmiechnął się. - Stolica ci służy. Pewnie masz już jakiegoś kawalera na oku? Heh, to i tak nie ma znaczenia. Ojciec z pewnością szuka już dla ciebie męża. - zaśmiał się w głos.
Powrót do góry Go down
Aenessa Velaryon
Aenessa Velaryon
Wiek postaci : 21 dni imienia
Stanowisko : Czarna owca Velaryonów
Miejsce przebywania : Driftmark
https://ucztadlawron.forumpolish.com/t438-aenessa-velaryonhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t526-aenessa-velaryon#807https://ucztadlawron.forumpolish.com/t440-what-if-i-fall-oh-but-darling-what-if-you-flyhttps://ucztadlawron.forumpolish.com/t691-korespondencja-aenessy-velaryon

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine EmptyPią 24 Sty - 20:10

"Urocze". Doprawdy, minął już czas, gdy to słowa stanowiło dla niej najlepszy z komplementów - uroczym mogły być przewracające się o własne, zbyt długie nogi źrebięta czy też kocię bawiące się kłębkiem nerwów. Ona miała nadzieję poruszać się raczej z gracją, a jej tańce powinny być "eleganckie", ewentualnie "ponętne", choć tego drugiego raczej nie powinna była oczekiwać z ust brata... A przynajmniej szczerze w to wierzyła, gdy zaledwie kilka dni morskiej żeglugi stąd czekał na nią inny mężczyzna. Trudno było po prostu zapomnieć o tym, co wypełniało jej dziewczęce serce w czasach sprzed wyjazdu do Królewskiej Przystani i co potrafiło dać o sobie znać nawet w chwili, gdy ich kontakt ograniczał się do korespondencyjnego.
- Choć tyleż rozrywki dziś będziesz miał, co z oglądania mych podrygów - zaśmiała się, acz w jej słowach wybrzmiewała troska.
Być może martwiła się szczęściem swego rodzeństwa bardziej, niż ktokolwiek inny z Velaryonów, wliczając w to ich rodziców. Niewątpliwie i ojciec, i matka, na swój sposób przejmowało się ich losem, ale nie było w tym wystarczająco ciepła. Jeśli mogła dać, choć jego namiastkę w czasie krótkiego pobytu na Driftmarku, to była skłonna podjąć się tego zadania. Nawet gdyby zechciał pozbyć się jej towarzystwa, a nie skupiał się tak jak teraz, to raczej nie byłby w stanie się od niej uwolnić.
Zrobiła minę, słysząc, jakoby "jedno" z potomków lorda na parkiecie starczało, jednak nie skomentowała tego w żaden sposób, zwłaszcza gdy kolejna z wypowiedzi wymagała od niej zamyślenia się nad jej treścią. W stolicy faktycznie nie dało się nieco "uświatowić", było tam przecież tylu przybyszów z różnych zakątków kontynentu, a nawet spoza niego. Co prawda Driftmark również gościł znamienite persony, leżąc na morskim szlaku do stolicy, ale nie dało się go porównać do tętniącego życiem miasta. Wydoroślała, to też było naturalne, ale wspomnienie o tym, że wciąż pozostawała piękna, jeszcze bardziej poszerzyło jej uśmiech.
- Królewska Przystań ma swoje plusy, acz służy mi głównie towarzystwo w niej - zaczęła, by przerwać dość gwałtownie raz ze wspomnieniem o "kawalerze".
Nie widział. Nie mógł wiedzieć. Wieści nie mogły się roznieść tak daleko, plotki musiały pozostać jedynie na ustach zbyt wścibskich członków dworu, którzy wiedzieli, że paplaniem poza nim sprowadziliby na siebie Gniew Smoka. Szczęśliwie brat postanowił skłonić ją do urwania i tej myśli, jakże mało delikatną uwagą.
- Nawet tak nie mów - odpowiedziała odruchowo, nieco zbyt głośno, o czym zorientowała się za późno. Rozejrzała się wokół, upewniając, że nie zwrócili niczyjej uwagi, by zaraz dorzucić ściszonym głosem. - Jeszcze za wcześnie by myślał o czymś podobnym. A nawet jeśli...
Nie dokończyła, ale kwaśna mina doskonale uzupełniała przekaz - małżeństwo z wyznaczonym przez ojca kandydatem było doprawdy jednym z ostatnich, czego pragnęła od życia w najbliższym czasie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

All worries are less with wine Empty
Temat: Re: All worries are less with wine   All worries are less with wine Empty

Powrót do góry Go down
 
All worries are less with wine
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» There's always time for a glass of wine!
» To survive on wine and sugar for moons

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uczta dla Wron :: Retrospekcje :: Zawieszone-
Skocz do: