➤ Ostatni dzień VII księżyca - Czerwona Twierdza - Lyon Lannister
(zakończone)
Starszy nad Monetą jawił się jako niewyraźne, naznaczone pewnego rodzaju skrępowaniem wspomnienie, jakby nie do końca wiedział jak winien postępować z roześmianą dziewczynką, domagającą się uwagi podobnej tej, jaką doświadczali jej bracia. Zaborczo pragnęła, by i ją obdarzył sympatią, spoglądał życzliwie nie tylko przez wzgląd na bycie jego bratanicą, ale też dlatego, iż była prawdziwie rozkoszną, wspaniałą osobą. W swej zarozumiałości nie sądziła, by mogłoby być inaczej.
➤ 1 dzień VIII księżyca - Czerwona Twierdza - Koronacja Baelora
(zakończone)
Rozmarzone westchnienia układały się w piersi, niczym aksamitny materiał otulający płochliwe serce i tylko miękkie, różane usta wygięte w delikatnym, okraszonym słodyczą uśmiechu, dzieliły je od upragnionej wolności — nie mogła jednak otwarcie wyrażać swego zachwytu, poddając się potulnie panującej atmosferze, musiała przemykać z niewymuszoną gracją między smutkiem a radością, powagą oraz iście dziecięcą beztroską, pozostawiając niewieście rozedrgania własnemu wnętrzu, światu zaś ukazując urok przeplatający się z szacunkiem wobec tak doniosłego wydarzenia.
➤ 3 dzień VIII księżyca - Czerwona Twierdza - lord Leo Tyrell
(trwa)
Rozstała się ze złotym bliźniakiem tuż przy wejściu do ogrodowych alejek, życząc mu przyjemnego dnia i z tylko jednym strażnikiem u boku, mogła wyjść na spotkanie z lordem Tyrellem. Nie denerwowała się, choć obawy gromadziły się na skraju świadomości, słodycz uśmiechu nie straciła na swej sile, nawet kiedy Leo pojawił się w zasięgu wzroku. Dygnęła grzecznie przed młodzieńcem, spod rzęs nań patrząc nieśmiale, jakby spodziewała się jakiejkolwiek reprymendy z jego strony.
➤ 6 dzień VIII księżyca - Czerwona Twierdza - sir Gyles Connington
(zakończone)
Dopiero kiedy wrażliwe opuszki sięgnęły materiał, uprzytomniła sobie, że przecież średnio w zasadzie się wspina, śliczna spódnica nagle jest za długa, podobnie jak rękawy wyszywane złotą nicią, że buciki się nazbyt ślizgają i w ogóle to nie lubiła wysokości, więc w zasadzie utkwiła. Ostrożnie przycupnęła na gałęzi, rozpaczliwie próbując utrzymać równowagę i nie spaść, zastanawiając się — i nie płacząc, bo ona nie zamierzała płakać — ile jeszcze zajmie nieznośnej Bettley powrót ze strażnikiem?
➤ 23 dzień VIII księżyca - Czerwona Twierdza - sir Caster Lannister
(zakończone)
Beztroska na ślicznej buzi uleciała zaraz, gdy znajomy głos Castera zawirował w powietrzu, tak ciepły i tchnący bezpieczeństwem, iż w pierwszej sekundzie poddała się rozluźnieniu, nim panika zmusiła błękitną krew do wrzenia, a trzymana chusteczka instynktownie została odrzucona. Z przejęciem i niepodobną jej gwałtownością jęła przykrywać zestaw do haftowania podarowany przez panią babkę, by złoty chłopiec nie daj Siedmiu, nie dostrzegł szykowanej niespodzianki.